Psie kupy to problem nie tylko na bydgoskich osiedlach, ale też w centrum miasta. Jak z tym walczyć?
Niektóre bydgoskie ulice wręcz toną w psich odchodach. Właściciele czworonogów, choć mają obowiązek natychmiastowego uprzątnięcia nieczystości po swoich pupilach, nie zawsze się z niego wywiązują. Tymczasem za takie wykroczenie grożą kary.
- No to już jest szczyt! - denerwuje się pani Krystyna, mieszkanka Kapuścisk. - Kilka dni temu wybrałam się do sklepu na ul. Baczyńskiego. Na wysokości bloku nr 29 na chodniku leżały psie kupy. Na dodatek ktoś w te „miny” wdepnął i rozniósł po całej długości chodnika. Aby przejść, musiałam wykonać niezły slalom gigant. Dosłownie ręce opadają.
Nie tylko na osiedlach
Problem z psimi odchodami dotyczy też centrum miasta.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień