PWSZ w Suwałkach. Zakaz wstępu na uczelnię? Już go nie ma
W wyższej szkole pracę podjęła kobieta, której prokurator postawił kilkadziesiąt zarzutów.
Była kanclerz Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Suwałkach, na której ciąży 26 prokuratorskich zarzutów, w tym korupcyjne wróciła na uczelnię. - To sytuacja dalece niewłaściwa w aspekcie moralnym, która może źle wpływać na innych pracowników - uważa prof. Jerzy Kopania, etyk z Białegostoku. - Może rodzić poczucie krzywdy, przeświadczenie, że niektórym wolno więcej. Uważam, że osoba, na której ciążą tak poważne zarzuty, do czasu wyjaśnienia sprawy powinna znaleźć sobie inne zatrudnienie.
Z dalszej części artykułu dowiesz się m. in.
- Dlaczego była kanclerz Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Suwałkach znów pracuje na uczelni
- Czy była kanclerz nie przyznaje się do winy
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień