PWSZ w Suwałkach. Związkowcy z uczelni: Szykanują nas!
Etat w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej zajmowany przez przewodniczącego Solidarności został zlikwidowany, a zastępczynię szefa związku zwolniono z pracy.
- Jesteśmy w PWSZ szykanowani - twierdzą członkowie uczelnianych struktur NSZZ Solidarność.
Do sierpnia wiceprzewodnicząca była cenionym kierownikiem działu nauczania i spraw studenckich. Od nowej rektor - Marty Wiszniewskiej usłyszała jednak, że zostanie przeniesiona na gorzej płatne stanowisko.
Powodem miał być powrót do pracy osób, które były na zwolnieniach. Propozycji nie przyjęła.
Została więc czasowo przeniesiona do biblioteki. Ale i tę pracę straciła, ponieważ rzekomo nagrywała rozmowy innych bibliotekarek.
Uczelnia poinformowała o tym prokuraturę. Od decyzji o zwolnieniu wiceprzewodnicząca odwołała się do sądu.
Przewodniczący ma dalej pracować w PWSZ. Na jakim stanowisku - nie wiadomo. Te sytuacje związkowcy opisali w wystąpieniu do Prokuratury Krajowej. Czekają na odpowiedź.
Dawid Harasim, rzecznik PWSZ, zapewnia, że prześladowań Solidarności nie ma. Twierdzi, że zmiany dotyczące remontów i inwestycji ułatwią ich przeprowadzanie. Sprawy wiceprzewodniczącej nie chce zaś komentować ze względu na postępowania w sądzie i prokuraturze.