„Quo vadis” - światowy hit
10 grudnia 1905. Henryk Sienkiewicz odbiera w Sztokholmie nagrodę Nobla. Przyznano mu ją za „Quo vadis”, choć ten tytuł nie pojawia się w uzasadnieniu. Powieść była wielkim sukcesem.
Gdy po latach badacze próbowali ustalić genezę „Quo vadis”, z zapisków, listów i wypowiedzi Sienkiewicza wyłowili fragmenty wyjaśniające, dlaczego zainteresował się takim właśnie tematem. Otóż pisarz miał zwyczaj czytywania dla przyjemności starożytnych dziejopisów, a zwłaszcza „Annales” Tacyta. Podczas pobytów w Rzymie zafascynował się tamtejszymi zabytkami starożytności, które z zainteresowaniem oglądał. Nie bez znaczenia była też wielokrotnie przytaczana opowieść o tym, jak mieszkający w Rzymie Henryk Siemiradzki oprowadzał pisarza po mieście i pokazał mu kapliczkę „Quo vadis” oraz zapoznał z legendą o św. Piotrze spotykającym Jezusa.
Pod wpływem rzymskich wrażeń Sienkiewicz zdecydował się napisać powieść o starożytności, a po powrocie do Warszawy rozpoczął systematyczne studia historyczne, by zgłębić tematykę. Czytał prace naukowe, ale też „starożytne” powieści, m.in. „Ben Hura” Lewisa Wallace’a (którym był zachwycony), głośnego „Antychrysta” Ernesta Renana i „Rzym za Nerona” Józefa Ignacego Kraszewskiego.
Wpływ na niego miały też dzieła sztuki, jakie powstały w tamtym czasie. Chodzi o cykl obrazów Siemiradzkiego przedstawiających męczeństwo pierwszych chrześcijan (m.in. „Pochodnie Nerona” i „Dirce chrześcijańska”) oraz posąg gladiatora dłuta Piusa Wielońskiego (dziś do obejrzenia w Muzeum Narodowym w krakowskich Sukiennicach). Nie bez znaczenia była też chęć ukazania analogii między prześladowanymi w starożytności chrześcijanami i dyskryminacją Polaków pod zaborami.
Trzy lata pracy
Zgodnie z ówczesną praktyką „Quo vadis” zaczęło się najpierw (w marcu 1895 r.) ukazywać w odcinkach na łamach prasy: równolegle w warszawskiej „Gazecie Polskiej”, krakowskim „Czasie” oraz „Dzienniku Poznańskim”. Sienkiewicz miał już wtedy ugruntowaną pozycję wybitnego pisarza, więc jego nową książkę przyjęto z dużymi nadziejami. Zainteresowanie przekroczyło jednak wszelkie wyobrażenia. Powieść powtórzyła ogromny sukces Trylogii, tyle że na skalę międzynarodową. Jeszcze w tym samym roku „Quo vadis” trafiło do gazet w Rosji, Anglii, Czechach, Niemczech, Chorwacji, a nawet USA. Na bieżąco tłumaczyły one i przedrukowywały odcinki z polskich (lub niepolskich) gazet.
Czytaj więcej o historii jednego z najbardziej znanych dzieł Henryka Sienkiewicza.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień