Rada przyznaje rację dyrektorowi ogólniaka
Skarga polonistki na dyrektora LO im. B. Prusa w Żarach bezzasadna - uchwałę w tej sprawie podjęli radni na ostatniej sesji rady powiatu.
Barbara Kempa o przywrócenie do pracy walczyła dwa lata. Po korzystnym dla siebie wyroku sądu pracy wróciła do szkoły. Została jednak jedynie nauczycielem na zastępstwo. Kilka godzin dziennie przesiadywała w pokoju nauczycielskim. W maju znów wręczono jej wypowiedzenie. W jej ocenie niesprawiedliwie. Wszak posiada wyższe kwalifikacje niż pozostałe polonistki. Ma też długi staż pracy. Języka polskiego uczy od roku 1988.
- Pozostałe nauczycielki są dwu- i więcej przedmiotowe. Wraz z panią Kempą pracę traci druga nauczycielka, również dwuprzedmiotowa - uzasadnia swoje stanowisko komisja rewizyjna, która rozpatrywała sprawę skargi. Zwolnienie B. Kempy mieści się w zapisach Karty Nauczyciela, która stanowi m.in. że w razie zmian organizacyjnych powodujących zmniejszenie liczby oddziałów w szkole, dyrektor ma prawo rozwiązać stosunek pracy.
Komisja wskazuje na fakt, że z powodu niżu demograficznego liczba oddziałów w żarskim „Prusie” na rok 2016/2017 wyniesie 11. To o siedem mniej niż jeszcze cztery lata temu. Pod uwagę wzięto też fakt, że autorka skargi zatrudniona jest również na pełnym etacie w Domu Opieki Społecznej w Miłowicach.