Radni większością głosów zadecydowali o włączeniu szkoły w Sieniawie do zespołu w Łagowie. Protesty rodziców okazały się bezskuteczne.
W środę, 24 lutego na sesji radni stosunkiem głosów 11 za, trzy przeciw, przy jednym wstrzymującym się, podjęli uchwałę intencyjną o reorganizacji placówek oświatowych w gminie. Ma ona polegać na włączeniu Szkoły Podstawowej w Sieniawie do Zespołu Edukacyjnego w Łagowie. Jednocześnie klasy I-III byłyby przeniesione do Łagowa, a w Sieniawie pozostałyby tylko klasy IV-VI. Dzieci do Łagowa byłyby dowożone.
Zaraz po głosowaniu dyrektor placówki Mariola Grobelna powiedziała nam: - Wykonam każdą decyzję, chociaż nie uważam, że włączenie naszej szkoły do zespołu jest korzystne. Szczególnie dla dzieci. Nie zgadzam się też z opinią, że źle uczymy, że poziom nauczania w naszej placówce jest niski. Teraz decyzja należy do kuratora oświaty.
Przeciwko reorganizacji głosował mieszkaniec Sieniawy, radny Marek Lewandowski. - Jestem za rodzicami. Ci nie zgadzają się na włączenie naszej szkoły do zespołu - tłumaczy. - Z kilku powodów. Podejrzewamy, że to pierwszy krok do likwidacji placówki, a ta jest naszym ośrodkiem kultury. Ponadto nie zawsze tam, gdzie jest więcej dzieci, poziom jest wyższy.
Gdyby nie reorganizacja, to szkołę faktycznie trzeba było zamknąć
Dodajmy jeszcze, że przeciwko reorganizacji były też związki zawodowe. Mimo to radni zaakceptowali propozycję wójta. Ten w środę nam powiedział, że gdyby nie reorganizacja, to szkołę faktycznie trzeba było zamknąć. - Nie możemy utworzyć pierwszej klasy, bo nie ma ani jednego dziecka. Natomiast w przypadku klas cztery - sześć mamy tylko 21 uczniów, a od 1 września będzie ich jeszcze mniej. Przykładowo w klasie szóstej będzie pięcioro. Czy przy takiej liczbie można organizować klasę? Jak mają pracować nauczyciele? - pyta wójt, uzasadniając wniosek o połączenie.
Zapewnił też, że jeśli w najbliższych 4-5 latach przybędzie w Sieniawie uczniów, to powróci się do obecnej struktury organizacyjnej. Temu ma np. służyć zwiększenie godzin pracy przedszkola. Podobnie jak w Łagowie będzie ono czynne w godz. 6.30-15.30 a nie 8.00-13.00, co sprawia, że obecnie kilkanaście maluchów jest wożonych do Łagowa. Wójt dodał też, że jeśli kurator nie zaakceptuje uchwały podjętej przez radnych, to gmina odstąpi od planowanych zmian.