2 marca opublikowaliśmy tekst o kontrowersjach wokół nominacji Aliny Żelechowskiej - Konopko na szefową Domu Pomocy Społecznej w Tursku.
Radny Stanisław Kubiak poddał w wątpliwość sposób zatrudnienia A. Żelechowskiej - Konopko (chodziło o kwestie formalne) i moment, w którym awansowała: „(...) uchwały podjęto w trakcie prac Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu, która pod przewodnictwem A. Żelechowskiego opiniowała wniosek o odwołanie P. Lewickiego z funkcji starosty. Wydana opinia oczywiście była pozytywna (...)”.
W 2008 r. A. Żelechowski został zwolniony z funkcji szefa DPS-u przez S. Kubiaka (wówczas starostę). Dlatego też A. Żelechowska - Konopko postanowiła odnieść się do sprawy opisywanej na łamach „GL”.
„Oczywistym jest, że nie mogłabym w sądzie reprezentować interesów Skarbu Państwa, jeżeli na wokandzie stroną byłby mój mąż. Te wszystkie zarzuty związane są ze sprawną manipulacją pana Kubiaka - pisze nowa szefowa DPS. - Mąż wygrał sprawę w sądzie pracy, ale domaga się również odszkodowania z art. 417 kc za unieważnioną przez wojewodę uchwałę zarządu powiatu. Pan Kubiak podniósł larum, ponieważ obawia się, że jeżeli dojdzie do ugody i wypłaty pieniędzy przez powiat, to ostatecznie na mocy prawa, sam będzie musiał te pieniądze oddać. Mówi o tym ustawa z 20 stycznia 2011r. o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych” - pisze do „Gazety Lubuskiej” Alina Konopko - Żelechowska.