Radny Tomasz Staniewicz potrącił rowerzystkę. Kobieta jest w szpitalu
Samochód kierowany przez wiceprzewodniczącego rady w Gibach potrącił rowerzystkę. Kobieta jest w szpitalu.
Choć do zdarzenia doszło dwa tygodnie temu, dopiero teraz wyszło na jaw. Było parę minut po godz. 18, gdy samochód-laweta, służący do przewożenia innych aut, najechał na rowerzystkę.
Za kierownicą siedział wiceprzewodniczący Rady Gminy Giby Tomasz Staniewicz. Prowadzi on firmę zajmującą się holowaniem pojazdów. Poszkodowaną okazała się 70-letnia mieszkanka jednej z okolicznych wsi. Doznała ogólnych obrażeń, w tym wstrząśnienia mózgu.
- Kierowca był trzeźwy - mówi Ewa Bendarska z sejneńskiej policji. - Stwierdził, że nie widział roweru, ponieważ nie był on oświetlony, a na dworze panował mrok. Będziemy to jednak weryfikować.
Radny dodaje, że sprawny jest też samochód, który prowadził.
Śledztwo wszczęła sejneńska prokuratura. Dotychczas nikomu nie postawiono zarzutów. Jak informuje prokuratur Rafał Haraburda, wśród zgromadzonych dowodów znajduje się videorejestrator, który zamontowany był w samochodzie-lawecie.
Zapowiada jednocześnie powołanie biegłego, zajmującego się rekonstrukcją wypadków drogowych. Na tego typu ekspertyzy zwykle trzeba czekać przynajmniej kilka miesięcy. Sprawa wypadku w Gibach w najbliższym czasie wyjaśniona zatem nie zostanie.