Mimo zakazu wjazdu, w godzinach szczytu np. na Szosie Lubickiej codziennie można zobaczyć przejeżdżające ciężarówki. Czy mają zezwolenia?
Przypomnijmy, że od stycznia 2012 roku pojazdy o masie przekraczającej 18 ton w godzinach 6-9 i 13-19 mają ograniczony wjazd do Torunia. Zakaz nie obowiązuje kierowców posiadających odpowiednie zezwolenie wydane przez Miejski Zarząd Dróg w Toruniu.
Pisaliśmy, że w porównaniu do lat ubiegłych liczba pozwoleń wydawanych na wjazd do miasta wyraźnie spada. W 2013 roku było to 2600 pozwoleń jednorazowych i czasowych. W minionym roku MZD wydał 1763 takich pozwoleń.
- Wnioskodawcami były głównie toruńskie firmy - informuje Agnieszka Kobus-Pęńsko z MZD. - Zezwolenia są bezpłatne, kierowcy mogą uzyskać zezwolenie jednorazowe, czyli takie, które umożliwia wjazd na teren Torunia w konkretnym dniu i ustalonych godzinach, i zezwolenie długoterminowe, czyli takie, które jest wydawane maksymalnie na 12 miesięcy.
Pozwolenie na wjazd
Starający się o takie zezwolenie do wniosku muszą dołączyć kopię dowodu rejestracyjnego i dokument uzasadniający potrzebę wjazdu, np. umowę lub zlecenie na wykonanie określonych robót lub usług.
Po Toruniu nadal krążą bardzo ciężkie pojazdy. Czy wszystkie mają wymagane zezwolenia z MZD?
Policja informuje, że nie prowadzi statystyk karania kierowców za wjazd mimo braku zezwolenia. Natomiast dwa lata temu nie było ani jednego mandatu za wjazd w godzinach szczytu. Jednym z powodów jest fakt, że ujawnienie naruszenia przepisów musi nastąpić bezpośrednio po przekroczeniu znaku zakazu.
Ta sytuacja jest nie do przyjęcia dla radnego Jakubaszka.
- Prawo, które nie jest egzekwowane, jest tylko zbiorem pobożnych życzeń - komentuje Michał Jakubaszek i zapowiada konkretne kroki. W pierwszej kolejności - kontrolę w Miejskim Zarządzie Dróg.
W tej sprawie toruński radny wystąpił do Komisji Bezpieczeństwa i Ochrony Środowiska z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli z działań podejmowanych dla ograniczenia ruchu tranzytowego w granicach Torunia.
Szykuje się kontrola
- Wniosek został przyjęty do planu prac komisji na ten rok. Niebawem będziemy rozpoczynać działania - relacjonuje Michał Jakubaszek. - Na sprawę trzeba spojrzeć nieco szerzej. Nie chodzi tylko o to, czy Miejski Zarząd Dróg wypełnia procedury w sposób właściwy. To jest tylko jeden z elementów umożliwiający wjeżdżanie tirów do Torunia. Musimy sprawdzić, dlaczego nie ma kontroli albo nie są ewidencjonowane. Zwrócimy się o udzielenie informacji. Musimy skompletować zespół, a po spotkaniach z Inspekcją Transportu Drogowego i policją będziemy wyciągać wnioski.