Radny Zdzisław Przełomiec dostał pracę w miejskiej spółce
Takie decyzje zawsze będą mocno podejrzane. Przewodniczący rady miejskiej dostał pracę w Zarządzie Budynków Mieszkalnych. Czy stanowisko stworzyli specjalnie dla niego?
Przewodniczący rady miejskiej - Zdzisław Przełomiec dostał pracę w Zarządzie Budynków Mieszkalnych. Szefostwo tej instytucji zapewnia jednak, że stanowisko głównego specjalisty ds. rozwoju i marketingu nie zostało stworzone specjalnie dla niego.
Radni dostają pracę
Zdzisław Przełomiec należy do związanego z prezydentem klubu „Łączą nas Suwałki”. Zalicza się do najaktywniejszych i najważniejszych radnych. Przewodniczącym został rok temu.
Przez wiele lat pracował w Poczcie Polskiej. Był tam menedżerem do spraw sprzedaży. Zarabiał dobrze, bo ponad 90 tys. zł rocznie.
Jak twierdzi, sytuacja w Poczcie Polskiej robiła się jednak coraz trudniejsza.
- Firma zaciskała pasa - tłumaczy. - Ale nikt mnie stamtąd nie wyrzucał. Mogłem pracować dalej.
Zapewnia, że specjalnie z nikim się tą wiedzą nie dzielił i wszem, i wobec nie rozgłaszał, iż zamierza zmienić pracę.
- ZBM pode mnie stanowiska nie przygotowywał - dodaje. - Przeczytałem ogłoszenie o naborze i złożyłem papiery. Było dwóch kandydatów. Wygrałem.
Nie ma się jednak co dziwić, że pojawiają się podejrzenia. Od lat suwalscy radni mogą liczyć na intratne posady. Np. Stanisław Kulikowski został redaktorem naczelnym ratuszowego „Tygodnika Suwalskiego”. Z kolei, już w tej kadencji, rzadko spotykany awans odnotował Piotr Wasiukow z Bloku Samorządowego - z konserwatora odpowiedzialnego za stan przystanków został kierownikiem Zakładu Komunikacji Miejskiej, funkcjonującego w strukturach PGK, czyli spółki, której suwalski samorząd jest właścicielem. Natomiast w ZBM pracę znalazł Tomasz Bilbin, kandydat Bloku Samorządowego na urząd prezydenta. Po tych decyzjach kadrowych ugrupowanie to stało się wiernym koalicjantem klubu „Łączą nas Suwałki”.
Był niezbędny
Edyta Kimera-Lange z ZBM zapewnia, że stworzenie stanowiska głównego specjalisty ds. rozwoju i marketingu wynikało z potrzeb tej spółki, a nie przewodniczącego Przełomca.
- ZBM podejmuje nowe przedsięwzięcia gospodarcze, związane z realizacją na terenie Suwałk inwestycji w postaci budowy wielorodzinnych budynków mieszkalnych, zarówno stanowiących jego własność, jak i komunalnych - tłumaczy. - Zatrudnienie nowych pracowników następuje natomiast z uwzględnieniem zasady merytorycznych potrzeb oraz możliwości finansowych.
Informuje jednocześnie, że przed utworzeniem stanowiska głównego specjalisty ds. rozwoju i marketingu tymi dziedzinami zajmowało się kilku pracowników różnych działów. A np. aplikowaniem o środki na budowę mieszkań w ramach tzw. finansowania zwrotnego - nikt. Chodziło o to, żeby to wszystko połączyć i zdynamizować. - Obecne zatrudnienie w ZBM, uwzględniając przejścia pracowników na emeryturę, nie uległo zmianie w stosunku do 2016 r. - dodaje.
A czemu konkurs wygrał akurat przewodniczący rady? Bo ma „wiedzę i doświadczenie biznesowe w zakresie organizacji i zarządzania oraz marketingu”, a także jest wykładowcą tych przedmiotów w jednej z funkcjonujących w regionie szkół wyższych.
Edyta Kimera-Lange zaznacza także, że z dotychczasowej pracy Zdzisława Przełomca szefostwo spółki jest zadowolone. Efekty wszyscy będą mogli zobaczyć na własne oczy podczas Targów Mieszkaniowych, jakie odbędą się w Suwałkach w drugiej połowie maja.
Ratusz milczy
O ocenę tej sytuacji zwróciliśmy się też do suwalskich władz. ZBM, to wszak spółka samorządowa. Zapytaliśmy m.in., czy nie powinna ona minimalizować kosztów własnych i czy oraz ile suwalscy podatnicy do jej działalności w ubiegłym roku dopłacili.
Otrzymaliśmy odpowiedź, że... odpowiedzi na razie nie otrzymamy. Ratusz powołał się przy tym na przepisy o dostępie do informacji publicznej. A tam maksymalny termin na udzielenie odpowiedzi, to dwa tygodnie. Aż takie trudne były te pytania?