Raka piersi leczył z tęczówki oka. Irydolog, który działał m.in. w Rzeszowie, usłyszał wyrok
Rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata dla irydologa, który naraził kobietę chorującą na raka na poważne niebezpieczeństwo. Znachor działał m.in. w Rzeszowie.
Proces zaczął się w lutym 2019 r. i toczył się za zamkniętymi drzwiami. Teraz zapadł wyrok. Sąd w Szczecinie skazał mężczyznę na rok więzienia z warunkowym zawieszeniem na trzy lata.
Krzysztof Ż. musi zapłacić również grzywnę w wysokości 200 stawek dziennych po 30 złotych i 15 tysięcy złotych zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonej. Ma także czteroletni zakaz prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na świadczeniu usług irydologicznych.
Sąd zasądził także 10800 zł przepadku na rzecz Skarbu Państwa korzyści uzyskanej z popełnionego przestępstwa.
Jak wykazało śledztwo, 19 lipca 2016 r. do gabinetu podejrzanego, mieszczącego się w Szczecinie, stawiła się pokrzywdzona zaniepokojona swoim stanem zdrowia i złym samopoczuciem. Podejrzany podczas wizyty przeprowadził analizę irydologiczną opartą o wygląd tęczówki oczu i na tej podstawie dokonał diagnozy jej stanu zdrowia. Następnie podczas kolejnych wizyt utwierdzał pokrzywdzoną w błędnym przekonaniu, że stwierdzone przez niego zmiany chorobowe nie mają charakteru nowotworu złośliwego i nie informował pokrzywdzonej o potrzebie udania się do specjalisty.
Ze względu na pogorszenie stanu zdrowia pokrzywdzona 31 lipca została przewieziona do szpitala, gdzie w wyniku przeprowadzonych badań specjalistycznych stwierdzono u niej rozwój choroby nowotworowej.
Jak ustaliła prokuratura, znachor działał od maja 2015 r. do grudnia 2017 r. w Szczecinie, Wrocławiu, Poznaniu, Krakowie, Warszawie, Łodzi, Gdańsku, Katowicach i Rzeszowie. Swoją działalność reklamował jako świadczenie usług z zakresu irydologii i dietetyki. Mężczyzna odpowiadał z wolnej stopy. Wyrok nie jest prawomocny. O sprawie pierwszy pisał „Głos Szczeciński”.