Kontrola była przeprowadzona od czerwca do sierpnia tego roku
- Nas oczywiście interesowały wyniki kontroli z Bia-łogardu - mówi nam Wiesław Haik, szef związku zawodowego Solidarność w białogardzkiej lecznicy. - Dziś, już po lekturze protokołu, złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury z informacją o możliwości popełnienia przestępstwa przez spółkę i jej ówczesnego prezesa - dodaje.
Zarzuty, w skrócie, polegają na tym, że według związkowców, ale także inspektorów PIP, spółka złamała kilka przepisów ustawy o związkach zawodowych. Tu trzeba wyjaśnić, że na początku kontroli inspektorzy PIP poprosili przedstawicieli spółki o informację, czy w spółce działają organizacje związkowe. Odpowiedź była taka: „według wiedzy i stanowiska Centrum Dializa w spółce nie działają organizacje związkowe”. Tymczasem inspektorzy, powołując się na kilkadziesiąt różnych dokumentów, stwierdzili, że związki jak najbardziej funkcjonują i już od stycznia informowały zarząd Centrum Dializa, że domagają się wszelkich informacji dotyczących zmian w szpitalu.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, złożone przez związkowców do prokuratury, liczy 14 stron. Z dokumentem zapoznał się także europoseł Czesław Hoc, który powiedział nam, że po otrzymaniu wszystkich raportów (także z kontroli NIK i NFZ) podejmie bardziej zdecydowane kroki wobec spółki.
- Współpracujemy z prokuraturą, udostępniamy wszelkie dokumenty, natomiast nie zgadzamy się z ustaleniami PIP i chcemy to udowodnić. Do sprawy podchodzimy ze spokojem. W tej chwili w szpitalu w Białogardzie zapanował spokój - powiedział Witold Jajszczok, rzecznik CD.