Suwalskie środowisko sportowe jest pewne: już w niedalekiej przyszłości będziemy cieszyli się z drużyny w PLS.
Siatkarska drużyna Ślepska Suwałki od kilku już lat jest sportową wizytówką województwa podlaskiego i całego regionu Północno-Wschodniej Polski. Ostatni sezon był wyjątkowy w historii klubu. Zespół z Suwałk dotarł do finału pierwszoligowych rozgrywek. W nim po pasjonującej, bardzo wyrównanej walce do ostatniego piątego meczu, musiał uznać wyższość Warty Zawiercie. Jednak z tej porażki nikt nie robił tragedii. Klub, drużyna i jej kibice wierzą bowiem, że najlepsze czasy dla Ślepska przyjdą już wkrótce.
- Mimo że od ostatniego meczu minął miesiąc to emocje finałowych spotkań jeszcze głośną biją w moim sercu - mówi Wojciech Winnik prezes, a zarazem atakujący i najlepszy siatkarz Ślepska.
- Ostatni sezon był dumą, radością, satysfakcją, wielkimi emocjami, ciężką pracą i ciągłą budową - tak w wielkim skrócie ująłbym to co wydarzyło się podczas ostatnich miesięcy. Wynik był najlepszym w historii naszego klubu, miasta, województwa i czuję w związku z tym ogromną satysfakcję. Minione rozgrywki utwierdzają mnie w przekonaniu, że ciężka praca i filozofia która obraliśmy przynosi zamierzony rezultat. I mam tu na myśli nie tylko sam wynik, ale również poprawę organizacji naszych spotkań, marketingu, frekwencji na trybunach, rozpoznawalnosci marki MKS Ślepsk Suwałki, większej liczby partnerów oraz sponsorów klubu - twierdzi Winnik.
Klub nie zapomina także o zapleczu pierwszego zespołu.
- To co nas najbardziej cieszy to właśnie zwiększające się liczby dzieci trenujących w naszym mieście w strukturach SUKSS-u i suwalskiego SALOS-u. Nasza młodzież osiąga coraz to lepsze wyniki w rywalizacji z rówieśnikami z Polski - mówi prezes klubu.
- Z niecierpliwością czekamy na decyzję o przyznaniu środków na dofinansowanie budowy nowej hali - Suwałki Arena, która da nam możliwość postawienia celu, który jeszcze 3-4 lata temu wydawał się marzeniemm a dziś staje sie coraz bardziej realny - walki o grę w PLS.
Dziękuje wszystkim, którzy pracowali na nasz sukces, a jednocześnie zapraszam wszystkich, którzy widzą siebie przy siatkówce, przy klubie MKS Ślepsk Suwałki, aby dołączyli do nas i wspólnie budowali markę i siłę suwalskiej, podlaskiej piłki sitkowej... bo razem możemy więcej! - kończy Wojciech Winnik.
Sukces siatkówki w Suwałkach, sukces drużyny Ślepska byłby niemożliwy bez wsparcia sponsora i Miasta Suwałki.
- Podsumowując ostatni sezon trzeba powiedzieć, że po raz kolejny w ostatnich latach cały sztab klubu: działacze, trenerzy, zawodnicy udowodnili, że znają się na siatkówce i potrafią zarówno sportowo, jak i organizacyjnie zbudować coś fajnego i efektywnego. A trzeba tu dodać, że nie każdy klub w I lidze potrafi kilka lat z rzędu prezentować tak wysoki i równy poziom sportowy - mówi Michał Wiszniewski reprezentujący głównego sponsora klubu - Stocznię Jachtową „Ślepsk”.
- Bardzo dobrym pomysłem klubu jest filozofia opierania finansów na wielu różnych sponsorach. Większa liczba sponsorów sprawia, że klub jest stabilny, wypłacalny i pozwalający się rozwijąć - uważa Wiszniewski.
- Jako sponsor cieszę się bardzo, że nasza rodzinna firma może pomóc rozwijać się klubowi, który ma swoje cele, ma jasną drogę na przyszłość. Już zbudował sobie bardzo dobrą opinię na arenie ogólnopolskiej. Jestem pewny, że po takim sezonie kolejne firmy będą chciały dołączyć do wspierania klubu, aby za rok, dwa woj. podlaskie miało swojego reprezentanta w Plus Lidze, bo... razem możemy przecież więcej!
Z występów siatkarzy Ślepska Suwałki i promocji miasta zadowolony jest także prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz. - Uważam, że był to najlepszy sezon suwalskiej drużyny zarówno pod względem sportowym jak i organizacyjnym. Osiągnięty wynik wicemistrza I ligi świadczy o doskonałym przygotowaniu zawodników i ogromnej pracy sztabu szkoleniowego. Niewątpliwie jest to największe osiągnięcie nie tylko dla klubu, ale również w Suwałkach, jak i w województwie podlaskim - mówi prezydent Renkiewicz.
- Cieszy mnie fakt, że siatkówka w wydaniu seniorów jak i też młodych zawodników SUKSS i SOS przynosi nam coraz więcej sukcesów i wiele radości. Mam nadzieję, że drużyna w przyszłości awansuje do PlusLigi i widowiska będą bardziej emocjonujące, a planowana do realizacji nowa hala sportowa zapełni się również do ostatniego miejsca podczas rozgrywek - kończy prezydent Suwałk.