Referendum ws. odwołania prezydenta Sopotu. Ponad 3 tysiące osób jest "za"
Niewykluczone, że zaraz na początku przyszłego roku, w chwili, kiedy do wyborów samorządowych pozostanie zaledwie kilka miesięcy, sopocianie pójdą do urn, by zdecydować o dalszym losie prezydenta miasta. Wszystko za sprawą członków stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu, którym pod inicjatywą przeprowadzenia referendum ws. odwołania ze stanowiska Jacka Karnowskiego udało się zebrać wymaganą liczbę podpisów.
- Mamy ponad 3 tysiące podpisów. Zebraliśmy nawet więcej niż było to wymagane - ogłosił w piątek wiceprezes stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu Krzysztof Iwanow.
Zarzuty, jakie stawiają wobec prezydenta Sopotu zwolennicy referendum, to przede wszystkim „sprzedawanie miejskich działek po zaniżonych cenach, wycinanie zieleni w mieście oraz korzystanie z miejskich pieniędzy podczas kampanii wyborczej”. Ostatnie oskarżenie tłumaczy, dlaczego aktywiści chcą przeprowadzić referendum jeszcze przed wyborami samorządowymi. Zebrane w tej sprawie podpisy zweryfikuje teraz komisarz wyborczy.
Wystarczająca liczba sopocian poparła inicjatywę przeprowadzenia referendum ws. odwołania ze stanowiska prezydenta Jacka Karnowskiego - ogłosił w piątek wiceprezes stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu, Krzysztof Iwanow. Co to oznacza dla prezydenta Sopotu?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień