Reforma edukacji. Kuratorium mówi: sprawdzam
Na tę chwilę mogę powiedzieć, że uchwała przygotowana przez białostocki samorząd jest modelowa, jeśli chodzi o jej konstrukcję - mówi Jadwiga Mariola Szczypiń, podlaski kurator oświaty.
Mowa o uchwale dotyczącej sieci szkół. Do końca marca wszystkie miasta i gminy mają przygotować plan rozmieszczenia placówek na swoim terenie. I zdecydować - które gimnazjum będzie zlikwidowane, gdzie powstanie nowa podstawówka i do jakiego rejonu będą teraz należeć uczniowie.
Później uchwałę musi zaopiniować kurator. Na razie w całej Polsce wpłynęło około 30 proc. tych dokumentów. - W naszym województwie sytuacja jest trochę lepsza. Otrzymaliśmy już ponad 40 proc. uchwał - przyznaje Bożena Dzitkowska, wicekurator oświaty.
Połowa z nich jest już zaopiniowana. Jedną uchwałę w województwie kuratorium musiało odrzucić. - Nie chcę mówić, jaka to gmina. Uchwała była niezgodna z prawem oświatowym. Pojawił się tam np. zapis, że czteroletnie liceum ma rozpocząć się już od tego września - wyjaśnia Jadwiga Mariola Szczypiń.
Pozostałe dokumenty kurator zaakceptowała. Zgodę na proponowany podział i ułożenie sieci szkół otrzymały m.in. Czyżew, Dubicze Cerkiewne, Bielsk Podlaski, Tykocin czy Sejny.
Białostocka uchwała na ten temat dotarła do kuratorium w ubiegły wtorek. Teraz eksperci analizują jej treść. - To potężny dokument, któremu musimy się przyjrzeć dłużej niż innym miastom - mówi Jadwiga Mariola Szczypiń.
Głównie ze względu na jego objętość. Ale kurator Szczypiń zaznacza, że nie będzie wykorzystywać 21 dni, które przysługują jej na wydanie takiej opinii. I przyznaje, że dodatkowym źródłem informacji będą też opinie rodziców. Do tej pory wpłynęło ich do kuratorium pięć.
- Kurator nie może ocenić czy intuicja rodziców co do rozplanowania sieci szkół jest właściwa, ale może sprawdzić czy samorząd postępuje zgodnie z prawem. I tak właśnie będziemy robić - zapewnie Jadwiga Mariola Szczypiń.