Rodzice, nauczyciele, dyrektorzy szkół, przedstawiciele związków zawodowych i rad osiedli licznie przybyli na obrady komisji edukacji rady miejskiej.
Sala pękała w szwach - tematem był przedstawiony w czwartek przez wiceprezydenta Tomasza Trelę wariant „C” projektu reformy oświaty w Łodzi.
Radni nie kryli zaskoczenia niektórymi propozycjami, domagali się także dostępu do raportu z konsultacji społecznych w sprawie nowej sieci szkół. W dyskusji przywoływane wielokrotnie były placówki budzące najsilniejsze emocje. Pytano, dlaczego wariant „C” nie przewiduje powstania nowych szkół podstawowych w miejsce Gimnazjum nr 38 przy ul. Dubois oraz Gimnazjum nr 34 w ZSO 1 przy ul. Czajkowskiego. Dlaczego tylko Gimnazjum nr 1 otrzymało szansę przekształcenia się w kameralne liceum ogólnokształcące? Aspirowały do tego także inne świetne gimnazja, np. nr 29 z ul. Jurczyńskiego. Społeczności Gimnazjów nr 28, 44 i 19 są zdruzgotane brakiem propozycji ich przekształcenia i utrzymania na mapie edukacyjnej. Dziś przed nimi tylko perspektywa wygaszenia. Tymczasem są wyremontowane, doposażone, mają bazę sportową i kadrę.
Do Gimnazjum nr 44 nie chciało się przeprowadzić VI LO. W tym kontekście o przyszłość niepokoi się dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 83, dzielącej budynek właśnie z tym liceum. Przewiduje, że za dwa lata lekcje będą się tu kończyć o godz. 19.30! Pojawiło się też kilka nowych pomysłów, które podsunęli radnym uczestnicy dyskusji. Np. powołania szkół podstawowych w ZSO 5 przy ul. Królewskiej, ZSO 4 przy ul. Stawowej, w gmachu Gimnazjum nr 5 przy Sienkiewicza, gdzie mogliby kontynuować naukę uczniowie SP 2, w której są tylko klasy I - III.
Dyrekcja wydziału edukacji UMŁ ma przedstawić odpowiedzi na wszystkie pytania we wtorek, na kolejnym posiedzeniu komisji.