Fot. Wojciech Gadomski Na całym świecie linie lotnicze przewożą rocznie grubo ponad 3 miliardy pasażerów
Pasażerowie mogą ubiegać się o odszkodowania od przewoźników, ale często tego nie robią. Za opóźnienie czy zagubiony bagaż można dochodzić pieniędzy do trzech lat wstecz.
Codziennie nad krajem odbywają się setki lotów pasażerskich. Tylko gdańskie lotnisko rocznie obsługuje prawie 4 mln pasażerów linii lotniczych. Zdarza się, że podróż nie przebiega zgodnie z oczekiwaniami. Lot został opóźniony, bagaż gdzieś zaginął.
Eksperci firmy AirHelp z Gdańska zajmującej się pomocą pasażerom w uzyskaniu odszkodowania od linii lotniczych policzyli, że w trakcie wakacji ponad 31 lotów tylko z gdańskiego portu lotniczego było zakłóconych - to znaczy odwołanych, przepełnionych lub opóźnionych powyżej 3 godzin na lotnisku docelowym. Ponad 2240 pasażerów korzystających podczas wakacji z gdańskiego portu lotniczego może ubiegać się o odszkodowanie od linii lotniczych o łącznej wysokości 3,7 miliona złotych.
- Wielu pasażerów nie jest świadomych swoich praw. Dodatkowo, niektóre linie lotnicze uniemożliwiają swoim klientom skuteczne złożenie wniosku o odszkodowanie, czyniąc cały proces skomplikowanym. Ostatecznie, odpowiedzialność za opóźnienia czy odwołania lotów leży po stronie linii lotniczych - wyjaśnia Natalia Gębska, Country Manager AirHelp.
Co warto wiedzieć, pasażerowie mogą dochodzić swoich roszczeń do 3 lat wstecz. Warto więc poszukać biletów lotniczych z ubiegłych lat i sprawdzić czy nie przysługuje nam odszkodowanie, a oprócz tego znać pozostałe prawa przysługujące pasażerom.
Prawo Unii Europejskiej chroni pasażerów, których loty były opóźnione, odwołane lub przepełnione, pod warunkiem, że zakłócenie lotu nie było spowodowane przez „nadzwyczajne okoliczności” takie jak: strajk, atak terrorystyczny czy złe warunki pogodowe. Pasażerowie mogą otrzymać odszkodowanie w wysokości do 600 euro, jeśli:
- lot był opóźniony o 3 lub więcej godzin,
- lot został odwołany mniej niż 14 dni przed planowym wylotem ,
- samolot był przepełniony
- odmówiono pasażerom wejścia na pokład.
A 600 euro to równowartość około 2600 zł.
Jak tłumaczą eksperci AirHelp jeśli lot jest opóźniony o 2 godziny podróżujący mają prawo do otrzymania napojów, jedzenia czy rozmowy telefonicznej. Jeśli przewoźnik przełoży lot na następny dzień, pasażerowie mają prawo do zakwaterowania i transportu. Jeśli bagaż nie dotrze do lotniska docelowego należy poprosić obsługę lotniska o udostępnienie dokumentu PIR (Property Irregularity Report) - wypełnić go na lotnisku i skontaktować się z liniami lotniczymi w temacie uzyskania odszkodowania.
Prawo chroni pasażerów wszystkich lotów wylatujących z lotnisk znajdujących się na terenie krajów Unii Europejskiej (każdej linii lotniczej) lub lotów do UE (realizowanych przez linie zarejestrowane w UE) lub na Islandię, do Norwegii i Szwajcarii.
Firma AirHelp rozpoczęła swoją działalność w 2013 roku i dotychczas pomogła ponad 1 mln pasażerów uzyskać rekompensaty za zakłócone loty. Działa w 18 krajach, obsługując klientów w 15 językach i zatrudniając na całym świecie ponad 200 osób.