Fot. Mariusz Kapała Pusty portfel pod koniec miesiąca to, niestety, przypadłość wielu mieszkańców regionuBył sobie pan, który często jeździł koleją. Często na gapę. Zebrało mu się ponad 100 tysięcy złotych długu za zaległe mandaty. To i tak niedużo. Rekordziści mają po 10 milionów na minusie.
Jazda bez biletu to chyba dla niektórych hobby. Ma dostarczyć emocji, a dostarcza mandatów. Przybywa bowiem gapowiczów.
Grono ludzi, którzy zostali przyłapani na jeździe bez biletu i mają niezapłacony mandat, rośnie w siłę. Gapowicze mają łącznie już 8,5 milionów złotych długów. Przeciętne zadłużenie jednej takiej osoby wynosi 799 złotych.
Sprawdź:
- jak dług gapowicza wzrósł do 100 tysięcy
- dlaczego emeryci to "łakome kąski"
- ile musiałby pracować najbardziej zadłużony dłużnik, by spłacić dług
- jakie mają pomysły, by nie spłacać
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień