Remont DTŚ w Zabrzu i Świętochłowicach: dziury i falująca jezdnia
W Świętochłowicach niektóre fragmenty DTŚ mają ponad 23 lata. Trasa jest dziurawa i mocno zniszczona w obu kierunkach. W poniedziałek rozpoczął się remont. Drogowcy z „Drogopolu” chcą zakończyć prace na DTŚ w okolicach 15 sierpnia. Od 2 sierpnia rozpoczął się natomiast remont DTŚ w Zabrzu. Ten odcinek nieustanne faluje. Tutaj remont będzie podzielony na etapy.
W Świętochłowicach od poniedziałkowego wieczoru trwa remont 1,5 km DTŚ, od wiaduktu na ul. Bytomskiej do granicy z Chorzowem. Trzy noce drogowcy frezowali jezdnię. Dziś w nocy (z 3 na 4 sierpnia) ma już rozpocząć się jej asfaltowanie. Drogowcy wyleją ok. 3,5 tysiąca ton warstwy podbudowy mineralno-bitumicznej. W sobotę położą natomiast warstwę wiążącą.
Na niedzielę zaplanowano zmianę ruchu. Obecnie kierowcy jadą dwoma pasami: pasem jezdni południowej (w kierunku Katowic) i szybkim (pod prąd) jezdni północnej. W niedzielę frezowany będzie szybki pas jezdni południowej, po którym teraz jeżdżą kierowcy.
- W momencie frezowania pasa szybkiego, kierowcy będą mogli wciąż jechać jednym pasem, pod prąd. On będzie utrzymany do końca remontu. Ponadto kierowcy pojadą drugim pasem jezdni południowej (w stronę Katowic), tylko w innym miejscu niż obecnie - zapowiada Tomasz Iksal, dyrektor przedsiębiorstwa drogowego „Drogopol”, które odpowiada za remont świętochłowickiego odcinka DTŚ.
Po wylaniu asfaltu pozostanie jeszcze ułożenie warstwy ścieralnej na całości remontowej jezdni. To będzie jedyny moment, kiedy kierowcy będą jechać jednym pasem ruchu (pod prąd). Do ułożenia będzie ok. 2300 ton warstwy ścieralnej.
- Prace te planujemy przeprowadzić w weekend w okolicach 12, 13, 15 sierpnia. Jeżeli będą nam sprzyjać warunki pogodowe, zakończymy remont przed terminem - podkreśla Tomasz Iksal.
Tymczasem wczoraj rozpoczął się remont DTŚ w Zabrzu. Dotyczy on ok. 3 km jezdni od ronda Sybiraków w centrum Zabrzu aż do początku DTŚ w Gliwicach. Od ronda kierowcy muszą zjechać drogą awaryjną na drugą jezdnię. Takie zwężenie jest aż do Gliwic.
- Na tym fragmencie wymieniany jest asfalt i część podbudowy - mówi Kazimierz Ladziński, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Infrastruktury Informatycznej w Zabrzu. - Prace te potrwają ok. 1,5 miesiąca. Następnie ruch zostanie przełożony na drugą stronę i remontowany będzie odcinek DTŚ w stronę Katowic. Łącznie remont potrwa około trzy miesiące - dodaje Ladziński.
To jednak dopiero pierwszy etap planu naprawczego zabrzańskiego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej. W 2018 lub 2019 roku planowana jest wymiana dolnej warstwy asfaltu na całej długości drogi (bez warstwy ścieralnej) połączona z regulacją m.in. krawężników i innej infrastruktury.
- W 2020 roku planujemy położenie warstwy ścieralnej i zakończenie robót naprawczych. Prace te prowadzimy w kilku etapach, bo nie ma pewności, że ustaną przyczyny falowania jezdni - mówi Kazimierz Ladziński.
Prace naprawcze na zabrzańskim odcinku wykonuje firma Eurovia w ramach gwarancji. Przypomnijmy, że ten odcinek DTŚ został oddany do użytku w 2014 roku. Pierwsze nierówności pojawiły się po kilku miesiącach użytkowania trasy.
Przyczyny falowania związane są z powiększaniem się mieszanki materiałów - użytej do podbudowy - pod wpływem wilgotności. Materiał pęcznieje i droga faluje. Frezowanie średnicówki niewiele pomaga. Pojawiają się na niej kolejne wybrzuszenia.