- Mamy podpisane umowy na organizację wesel i styp, ale z powodu remontu nie można do nas dojechać - denerwuje się przedstawicielka Restauracji Cechowej. - Przez to tracimy klientów i pieniądze.
Trwa przebudowa niewielkiej ulicy Kowalskiej. Jest ona nieprzejezdna, co najbardziej utrudnia życie przedsiębiorcom prowadzącym biznesy w budynku Cechu Rzemiosł Różnych.
- Tracimy klientów, bo oni nie mają jak do nas dojechać - twierdzi Elżbieta Marczak, pełnomocnik właściciela Restauracji Cechowej. - Rozumiem, że remont jest potrzebny, ale miasto powinno nas o takich pracach poinformować z odpowiednim wyprzedzeniem, byśmy mogli się do tego przygotować. A my mamy podpisane umowy na organizacje wesel, przygotowujemy również stypy i inne uroczystości. Klienci, którzy zobaczyli, że z dnia na dzień ulica Kowalska została rozkopana i zamknięta dla ruchu, rezygnują z wynajmu sali. Ani oni nie mogą dojechać, ani my nie mamy jak dowieźć towaru. A jeszcze zdarzają się przerwy w dostawie wody, i to w dniu, kiedy miałam zamówioną salę na imprezę dla kilkudziesięciu osób.
Kobieta twierdzi, że zgłaszała problem urzędnikom. Ci deklarowali pomoc, ale - jej zdaniem - nie zrobili jeszcze nic.
- Nie możemy dojechać nawet od strony biblioteki, bo wąska brukowa droga jest zastawiona przez samochody mieszkańców okolicznych bloków - mówi pani Elżbieta.
- Nasze koszty to 20 tysięcy złotych miesięcznie. Kto nam zrekompensuje takie straty? Moglibyśmy w ogóle zamknąć restaurację, albo wysłać pracowników na urlopy.
Marek Biernacki, zastępca prezydenta, zapewnia, że urzędnicy starają się zminimalizować straty przedsiębiorców.