Roberts Stelmahers, Jarosław Mokros i Justin Jackson, czyli problemy Energi Czarnych Słupsk
Ostatnimi czasy nie dzieje się dobrze w zespole Energi Czarnych Słupsk. Do kiepskich wyników czy też nieporozumień na linii klub - Jarosław Mokros doszedł konflikt trenera z Justinem Jacksonem
W niedawnym podsumowaniu 2016 roku w pomorskiej koszykówce pisaliśmy o tym, że drugie półrocze było dla Energi Czarnych jednym wielkim rozczarowaniem. Klub zmaga się z wieloma problemami naraz, a atmosfera staje się coraz gorsza.
Sprawą numer jeden są słabe wyniki. Czarni, brązowi medaliści poprzedniego sezonu, w bieżących rozgrywkach mają w tej chwili bilans 6-7. Z sześciu porażek aż cztery ponieśli na swoim parkiecie, podczas gdy przez całą fazę zasadniczą poprzedniego sezonu w słupskiej „Gryfii” przegrali ledwie dwa razy. Kibice głównego winowajcy takiego stanu rzeczy widzą w trenerze Robertsie Stelmahersie i głośno domagają się jego zwolnienia. Sam szkoleniowiec nie ucieka od odpowiedzialności. - Całą winę za wyniki biorę na siebie. Nie będę płakał, a klub zrobi to, co będzie uważał za słuszne - mówił Stelmahers po ostatniej porażce z Polpharmą Starogard Gdański.
Klub na razie nie robi nic, czyli nie rozważa zmiany trenera. W oficjalnych wypowiedziach Stelmahersa wspierają także zawodnicy. Mniej oficjalnie mówi się jednak, że trener nie ze wszystkimi dobrze się dogaduje. Pozostaje w nie najlepszych relacjach choćby z Jerelem Blassingame’m, który w Słupsku jest kimś znacznie więcej, niż tylko koszykarzem.
Do listy problemów dodać należy także sytuację Jarosława Mokrosa, który niedawno wypowiedział klubowi umowę argumentując to tym, że Czarni nie płacili mu w trakcie, gdy przez blisko cztery miesiące był kontuzjowany. W sprawie Mokrosa wiadomo tyle, że... nic nie wiadomo. Zawodnik i jego przedstawiciele uważają, że nie jest on już zawodnikiem Czarnych, klub zaś jest zupełnie innego zdania. Niewykluczone, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Jakby tego było mało, ostatnimi czasy doszły jeszcze problemy z Justinem Jacksonem. Kłopoty z amerykańskim środkowym zaczęły się jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. Klub i zawodnik rozwiązali wówczas umowę za porozumieniem stron, a oficjalnym powodem były poważne problemy rodzinne Jacksona w Stanach Zjednoczonych. Jednak już wówczas mówiło się o tym, że tak naprawdę chodzi o nieprofesjonalne prowadzenie się zawodnika.
Amerykański center początek sezonu miał bardzo słaby, ale z czasem zaczął odzyskiwać formę i wydawało się, że wszystko zmierza ku dobremu. Ostatnio jednak 26-latek znów zawodzi. Na konferencji prasowej po wspomnianej porażce z Polpharmą Stelmahers został zapytany o to, czy ma problem z Jacksonem. - A kto nie ma? Oczywiście, że mam z nim problem. Zachowuje się nie w porządku wobec mnie i zespołu - odpowiedział. Trener ma zatem dość współpracy z Jacksonem. Problem widzą również działacze i możliwe, że center pożegna się z klubem.
LeBron James wyróżniony. Magazyn „Sports Illustrated” nagrodził go tytułem Sportowca Roku