ROCZNICA ODRODZENIA SAMORZĄDU: Trzy etapy reform samorządowych
Administracja rządowa traktowała tę nową samorządową jako konkurenta – zło konieczne, a potem jako miejsce spychania odpowiedzialności i zadań bez pieniędzy. Oczywiście nie obyło się przy tak ogromnej skali zadań bez błędów.
Proces publicznej, określany skrótowo jako reforma samorządowa, decentralizacyjna, czy szerzej jako reforma ustrojowa państwa, związany jest z trzema paradoksami.
Paradoks pierwszy: dla decentralizacji władzy trzeba było posłużyć się centralizacją politycznej siły sprawczej. Pierwszą siłę kumulował scentralizowany terytorialnie ruch społeczny i związek zawodowy „Solidarność. Drugą siłę dla dalszych etapów reformy stanowiły już powstałe (odrodzone) same samorządy, które przy coraz większym stopniu samoorganizacji i partnerstwie z twórcami koncepcji reformy (intelektualnymi ojcami) mogły wpływać na decydentów politycznych.
Paradoks drugi: szybkość działania wyprzedzała poziom powszechnej świadomości. Wszyscy prawdziwego samorządu dopiero się uczyli: związkowcy, politycy, samorządowcy. Podobnie uczono się nowego rozumienia administracji publicznej odmiennej od kształtu totalitarnego z przewodnią rolą partii komunistycznej. Sama nazwa „Solidarności”, jako Związku Niezależnego i Samorządnego, podobnie jak program Związku z I Zjazdu, pozwalały na uruchamianie procesów zmian ustrojowych, ale potem szybko okazywało się, że samorządność wewnątrzzwiązkowa to co innego niż segment władzy wykonawczej w państwie, który na przykład ma docelowo zajmować się administracją pracy.
Paradoks trzeci: to fakt, że podmioty polityczne blokujące, czy zniekształcające reformę ustrojową na starcie kolejnych etapów, stawały się następnie beneficjentami tych zmian. Politycy PZPR, później SLD, czy PSL, wchodząc - w wyniku demokratycznych wyborów - do nowych organów samorządowych, stawali się ich aktywnymi uczestnikami (wręcz obrońcami), otrzymując (czy zajmując) nowe życie polityczne.
Tenże proces reformy administracji publicznej kształtuje się w trzech etapach, ale każdy początki miał w okresach wcześniejszych.
Etap pierwszy
Etap pierwszy, tworzący administrację konkurującą, poprzez odrodzenie samorządu gminnego, to po prostu wydzieranie władzy z dotychczasowej scentralizowanej administracji - i to podwójnie: w układzie terytorialnym i resortowym (branżowym).
Ale i tak administracja rządowa traktowała tę nową samorządową jako konkurenta - zło konieczne, a potem jako miejsce spychania odpowiedzialności i zadań bez pieniędzy. Oczywiście nie obyło się w takiej skali działań bez błędów, o czym dalej będzie mowa.
Etap drugi
Etap drugi, tworzący administrację komplementarną, poprzez powstanie samorządu powiatowego i samorządu województw, nowych relacji administracji rządowej do samorządowej, też wiązał się z przekazywaniem (decentralizowaniem władzy) do kolejnych rodzajów samorządu terytorialnego, ale także wskazywał na uzupełnianie się - komplementarność zadań i kompetencji.
Etap trzeci
Etap trzeci, tworzący administrację współpracującą, poprzez różne formy pogłębiania uczestnictwa (partycypacji) obywateli we władzy i nowe modele współdziałania administracji. Jednocześnie wyzwaniem stało się wyjście z form przejściowego do stabilnego charakteru systemu finansów samorządowych wraz z mechanizmami prorozwojowymi i efektywnościowymi.
Ramy czasowe tych etapów wyznaczają zarówno:
- prace i zaangażowanie twórców idei, koncepcji i konkretnych modeli - rozwiązań;
- uwarunkowania polityczne: preferencje programowe i wola sprawcza wyrażająca się decyzyjną większością,
- zaangażowanie samorządowców i w wymiarze koncepcyjnym i politycznym, ich poziom samoorganizacji, reprezentatywności, zaplecza wiedzy oraz sprawność reagowania.
Początek etapu pierwszego sięga końca lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Aktywności badawczej prof. Jerzego Regulskiego, debat w ramach Konwersatorium „Doświadczenie i Przyszłość” (nieformalnego klubu dyskusyjnego z lat 1978 - 1982). Finałem jest wdrożenie reformy gminnej na początku lat dziewięćdziesiątych. Zatem etap pierwszy to co najmniej 14 lat z wydłużonym czasem na zapisy w nowej konstytucji z 1997 roku.
Drugi etap zazębiający się z pierwszym, to praktycznie całe lata dziewięćdziesiąte z wejściem w nowy wiek , czyli co najmniej 10 lat.
Etap trzeci zaczął się z końcem XX wieku i trwa nadal. Już ponad 20 lat. Dlatego, że ma przed sobą wyzwania odsuwane w etapach wcześniejszych lub niedostatecznie dostrzegane i nowe możliwości wynikające z poszerzania się i aktywności wspólnot - zwłaszcza w ramach wspólnoty europejskiej.