Bez konsultacji z rodziną zlikwidował dziecięcy grób brata, a resztki jego szczątków przeniósł do grobu matki. Teraz może mieć problemy z prokuraturą, bo jego brat tak się zdenerwował, że zawiadomił Prokuraturę Rejonową w Słupsku o możliwości popełnienia przestępstwa.
Do tego zdarzenia doszło kilka dni przed dniem Wszystkich Świętych. To wtedy pan Władysław ze Słupska odkrył, że na starym cmentarzu komunalnym w jego części dziecięcej nie ma już nagrobka, który stał na mogile jego martwo urodzonego brata Stanisława, którego w tym miejscu pochowano 52 lata temu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień