Rok 2018 może zadecydować o przyszłości instytucji EC1 Łódź
Mijający rok był czasem, kiedy EC1 Łódź zaczęła śmielej otwierać swoje wnętrza dla łodzian i mieszkańców województwa i wpisywać się w ich oczekiwania. Rok 2018 może natomiast zadecydować o przyszłości instytucji.
Otwarta w 2015 roku po rewitalizacji dawna elektrociepłownia, która zamieniła się w instytucję EC1 Łódź - Miasto Kultury, ma za sobą ważne dwanaście miesięcy. Po okresie zapowiadania planowanych przedsięwzięć, powoli uruchamiając poszczególne elementy kompleksu musiała przekonać do siebie mieszkańców miasta i wpisać się w ich oczekiwania. Wygląda na to, że w dużej mierze się to udało. Prawdziwym testem może natomiast okazać się dopiero przyszły rok.
A rok 2017 rozpoczął się w EC1 spektakularnie. W styczniu w hali maszyn odbyła się głośna premiera ostatniego filmu Andrzeja Wajdy „Powidoki” z Bogusławem Lindą w roli głównej. Ważna produkcja (w większości powstała w Łodzi), efektowne miejsce, gwiazdorski rozmach - pod względem liczby gości, którzy przyjechali na projekcję (a i by symbolicznie pożegnać wybitnego reżysera), było to z pewnością wydarzenie roku w naszym mieście. Lista była bardzo długa, bo stawiła się nie tylko obsada „Powidoków” oraz ludzie zaangażowani w ich realizację, ale też wielu aktorów i współpracowników Andrzeja Wajdy na różnych etapach jego kariery. Tego wieczoru naprawdę można było poczuć, że legenda filmowej Łodzi ciągle jest żywa, nadal jest na czym budować, a premiery polskich filmów w takiej atmosferze i w takim otoczeniu mogą być wydarzeniem wyjątkowym. Emocje udzielały się niemal każdemu. - Łódź jest miastem filmowym - zapewniał tego dnia Bogusław Linda. - W żadnym innym mieście na tym dworcu - dodał wskazując sąsiadujący z EC1 dworzec Łódź Fabryczna - tylu aktorów nie wsiadało i wysiadało z pociągów, by przyjechać na zdjęcia lub z nich wrócić. To się nigdzie w Polsce nie powtórzyło.
Znakomicie zorganizowanym wydarzeniem EC1 pokazało, iż przynajmniej atmosferę filmowego święta oraz podniosłość centrum kultywowania pamięci o polskim kinie, podkreślania jego znaczenia da się w Łodzi powtórzyć. To zadanie m.in. funkcjonującego w EC1 Narodowego Centrum Kultury Filmowej, które swoją wyczekiwaną część wystawienniczą ma otworzyć na przełomie 2019 i 2020 roku.
Niedawno został wyłoniony wykonawca projektu wnętrz i wystaw NCKF. Zwyciężyła koncepcja nsMoonStudio. W roku 2018 przeprowadzone zostaną kolejne procedury związane z NCKF. - Wybierzemy wykonawcę aranżacji, co oznacza, że rozpocznie się budowanie wystaw. Pozyskaliśmy prawa do pokazania praktycznie wszystkich najważniejszych polskich filmów na wystawie; zakontraktowana, zakupiona lub wypożyczona jest już bardzo duża część kolekcji - wyjaśnia Błażej Moder, dyrektor EC1 Miasto Kultury.
Narodowe Centrum Kultury Filmowej zostało przyjęte w poczet członków międzynarodowej społeczności ICOM - International Council of Museums, zrzeszającej ponad 20 tysięcy muzeów i 35 tysięcy ekspertów ze 136 krajów. Jednak najbardziej znaczącym wizerunkowym osiągnięciem mijającego roku było pozyskanie przez tytułu Miasta Filmu UNESCO i znalezienie się w Sieci Miast Kreatywnych (UCCN).
- Dla UNESCO kluczowe znaczenie miały perspektywy rozwoju miasta w oparciu o film - mówił dyrektor Narodowego Centrum Kultury Filmowej, Rafał Syska. - Powołaliśmy się oczywiście na „filmową” markę Łodzi, dziedzictwo Wytwórni Filmów Fabularnych i plejadę związanych z Łodzią gwiazd światowego i krajowego kina, ale do filmowej historii odwoływał się tylko jeden z blisko trzydziestu punktów naszego wniosku.
Łódź jako Miasto Filmu będzie miała okazję pokazać się światu już w połowie 2018 roku - wówczas po raz pierwszy w Polsce odbędzie się doroczne spotkanie miast kreatywnych. - Gospodarzami spotkania będą Kraków i Katowice, które w sieci są już od kilku lat, ale liczymy na to, że przy tej okazji delegaci zobaczą również Łódź - dodał Rafał Syska.
Według Błażeja Modera sukcesem było pozyskanie dużego grantu z Ministerstwa Kultury na rozbudowę NCKF. - W skali lat 2013-2020 uzyskaliśmy największe dofinansowanie na inwestycje w kraju, co sprawia, że znaleźliśmy się w gronie najważniejszych instytucji kulturalnych w Polsce - zauważa Błażej Moder.
Początek 2018 roku - już 7 stycznia - to otwarcie Centrum Nauki i Techniki. Na widzów czekają historyczne elementy ścieżki edukacyjnej Przetwarzanie energii, opisującej krok po kroku fazy działania klasycznej elektrowni. Ofertę popularnego Planetarium wzbogaci strefa Głębokiego Kosmosu należąca do ścieżki o nazwie Mikroświat - Makroświat: tu m.in. wykorzystując ogromny ekran o ponad czterometrowej przekątnej będzie można zobaczyć galaktyki znajdujące się nawet miliony lat świetlnych od nas. A w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej będzie można doświadczyć lotu w kosmos w symulatorze opartym na technologii rzeczywistości wirtualnej, zobaczyć jak wyglądają poszczególne moduły stacji, zapoznać się z eksperymentami wykonywanymi na orbicie. Dodatkową atrakcją jest kino 3D, które mieści się w srebrzystej kuli, mieszczącej dziesięciometrowy ekran sferyczny.
- To dla nas wydarzenie historyczne- zapewnia Błażej Moder. - Liczymy, że w nowym roku znacznie zwiększy się liczba odwiedzających nas osób. Naszym celem jest, by Centrum Nauki i Techniki gościło 400 tysięcy widzów.
Dobre wyniki frekwencyjne to także pierwsza duża wystawa w EC1 - otwarta w listopadzie międzynarodowa ekspozycja „Leonardo da Vinci - Energia Umysłu”, którą można zwiedzać do końca maja. Dyrektor EC1 nie ukrywa, że trwają negocjacje w sprawie ewentualnego sprowadzenia kolejnej międzynarodowej wystawy, tym razem ze świata filmu.
W przyszłym roku uruchomione zostaną przetargi na wybudowanie strefy dla dzieci w Centrum Nauki i Techniki oraz na aranżację Centrum Komiksu. Szef EC1 zwraca też uwagę na organizowane przez jego instytucję festiwale: Komiksu i Promised Land. - Nasza odmienność polega na różnorodności, złożoności oferty przeznaczonej dla osób, które chcą spędzać czas wolny w mądry sposób - mówi.
Rok 2018 może być dla EC1 decydujący i pokazać, na ile Miasto Kultury rzeczywiście jest miastem łodzian.