Planowane w styczniu protesty rolników stoją pod znakiem zapytania. Protestujący mają spotkać się 10 stycznia z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi - Janem Krzysztofem Ardanowskim.
- Wszystko zależy od tego, jakie nastroje będą nam towarzyszyły po tym spotkaniu
- mówi Michał Kołodziejczak, przewodniczący ruchu Agro Unia. To on zainicjował w grudniu protest na autostradzie A2, który na kilka godzin sparaliżował ruch samochodowy w stronę Warszawy. Udział w nim wzięli także rolnicy z Wielkopolski. - Jeżeli minister nie zaproponuje nam żadnych rozwiązań, nie przystanie na nasze żądania, wtedy 11 stycznia zorganizujemy strajk na drogach krajowych w całej Polsce.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień