Roma Gąsiorowska. Zbuntowana? Niepokorna? Już spokojna!
O tym, że aktorstwo to nie tylko praca, ale też sposób na życie, opowiada nam Roma Gąsiorowska, którą oglądamy właśnie w kinach w filmach „Podatek od miłości” i „Plan B”.
„Podatek od miłości” i „Plan B” opowiadają o miłości, ale każdy inaczej. Który jest pani bliższy?
Te filmy różnią się od siebie, dlatego każdy lubię inaczej. „Podatek od miłości” to zabawna i niebanalna historia miłosna, pełen nieoczywistych zwrotów akcji romans, który możemy przeżyć z postaciami kreowanymi w lekki i ciepły sposób, bez przesadnego przegięcia. Jest tu dużo sytuacyjnych żartów, ale i pięknych obrazów.
A „Plan B”?
To kino obyczajowe, właściwie komediodramat z przesłaniem. Również momentami zabawny, ale też ściskający za gardło. Opowiada o miłości, również w kontekście jej utraty, o tym, jak ludzie dają sobie radę, mimo że los nie sypie im róż pod stopy. Ten film daje nadzieję i skłania do refleksji, że nie warto tracić czasu na konflikty, ale należy cieszyć się z tego, co się ma.
Czytaj więcej:
- W „Planie B” Roma gra powściągliwą i zamkniętą na ludzi Klarę. Czy to przeciwieństwo tego, kim wydaje się być prywatnie?
- Kiedyś ponoć miała problemy z „wychodzeniem” z roli, która odciskała na niejswe piętno. Jak dzisiaj sobie z tym radzi?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień