O 5 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w Toruniu poinformowano od piątku do niedzieli. Tym samym liczba osób zainfekowanych w mieście od początku pandemii wzrosła do 132. Wśród nowych przypadków jest pracownica Urzędu Marszałkowskiego.
Informacje o pojedynczych przypadkach zakażenia w Toruniu służby prasowe wojewody kujawsko-pomorskiego przekazały w piątek i sobotę. W niedzielę powiadomiły o trzech kolejnych. Jeden tych z przypadków to osoba związana z niewielką firmą odzieżową, która od tygodnia jest ogniskiem koronawirusa w Toruniu. Przypomnijmy, że w poprzedni weekend zakażenie potwierdzono u trojga jej pracowników i trzech osób współzamieszujących z nimi. W czwartek okazało się, że zainfekowanych jest kolejnych osiem osób związanych z tym zakładem. W miniony weekend liczba osób zakażonych w tym i poprzez to ognisko wzrosła do 15.
Koronawirus pojawił się też w Urzędzie Marszałkowskim.
- Mamy potwierdzony przypadek koronawirusa u jednego z pracowników - wyjaśniał w piątek Marek Smoczyk, sekretarz województwa. - Osoba ta od 9 dni nie była w pracy, a wszyscy pracownicy departamentu, którzy mieli z tą osobą kontakt, zostali odizolowani. Stosujemy się do wytycznych sanepidu. Oczekujemy na kolejne instrukcje.
W weekend osoby, które zetknęły się z zakażoną urzędniczką miały mieć pobrane wymazy na obecność koronawirusa.
Pozostałe osoby, o których zakażeniu poinformowano w weekend, to tzw. przypadki niezależne.
Dodajmy, że największe jak dotąd w Toruniu ognisko koronawirusa wykryto w kwietniu w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim przy ulicy Batorego. Zaraziło się tam 51 osób - 17 pacjentów i 34 pracowników. Najtragiczniejsze żniwo wirus zebrał na oddziale hematologii. W sumie Zmarło 9 chorych z tego szpitala, a także 5 pacjentów leczonych w stacji dializ, która działa - jako odrębna jednostka - w budynku przy ulicy Batorego.
We wspomnianym szpitalu w Grudziądzu zmarła również pielęgniarka z toruńskiego szpitala zakaźnego, W tej drugiej lecznicy wirusem SARS-CoV-2 zaraziło się w sumie osiem osób z personelu.