Ruszył Miesiąc Dobroczynności. Każdy może pomóc podopiecznym Fundacji Pomóż Im
Miesiąc Dobroczynności organizujemy już po raz szósty. Idea jest bardzo prosta – pomaganie „przy okazji”. Każdy z nas ma w sobie chęć pomagania. My jako fundacja staramy się stworzyć ku temu okazję. Ludziom trzeba czasem podpowiedzieć jak można pomóc. Każda złotówka, każdy grosz jest ważny i cenny – mówi Krystyna Skrzycka, wiceprezes Fundacji „Pomóż Im”.
Jak pomóc "przy okazji"? Sposób jest bardzo prosty. Okazja to na przykład zakupy, wizyta u fryzjera, w kawiarni... Miejsc, w którym stanęły puszki fundacji Pomóż Im jest w Białymstoku kilkadziesiąt. Pomaganie to wrzucenie kilku złotych do takiej puszki. Fundacja Pomóż Im na pewno dobrze wykorzysta te pieniądze. Jak? Na pomoc swoim podopiecznym. Podopieczni to nieuleczalnie chore maluchy i ich rodziny. Pomóż Im zapewnia im opiekę lekarską, pielęgniarską, rehabilitacyjną. Organizuje spotkania integracyjne, gdzie rodzice mogą porozmawiać o swoich problemach z tymi, którzy mają je podobne. To również pomoc w zakupie potrzebnych leków czy środków opatrunkowych, wyposażenie niezbędnego do życia sprzętu medycznego. Czasem - jeśli jest taka potrzeba - remont mieszkania, łazienki czy tylko jednego pokoju. Czasem - pomoc finansowa. Bywa, że jest bardzo potrzebna, bo w rodzinach, gdzie ciężko choruje dziecko, zwykle jedno z rodziców rezygnuje z pracy zawodowej.
Fundacja Pomóż Im. Spełniają marzenia. Bo potem może być za późno
- A teraz zbliża się sezon zimowy, mamy już podania o dostarczenie opału dla rodzin naszych podopiecznych i myślę, że to będzie bardzo dobry cel. Pieniądze, które zbierzemy, zostaną więc przeznaczone na pomoc socjalną – mówi Krystyna Skrzycka.
Dlatego pieniędzy w Fundacji Pomóż Im nigdy nie jest za dużo. I dlatego co roku, w listopadzie, fundacja tradycyjnie już organizuje Miesiąc Dobroczynności. W kilkudziesięciu punktach Białegostoku właśnie stanęły puszki, które zachęcają do wsparcia działalności Białostockiego Hospicjum dla Dzieci prowadzonego przez Fundację „Pomóż Im”.
- Miesiąc Dobroczynności organizujemy już po raz szósty. Idea jest bardzo prosta – pomaganie „przy okazji”. Każdy z nas ma w sobie chęć pomagania. My jako fundacja staramy się stworzyć ku temu okazję. Ludziom trzeba czasem podpowiedzieć jak można pomóc. Każda złotówka, każdy grosz jest ważny i cenny – mówi Krystyna Skrzycka, wiceprezes Fundacji „Pomóż Im”.
Puszki stoją w barach, salonach fryzjerskich, sklepach, kawiarniach… Do akcji można dołączyć cały czas. Wystarczy skontaktować się z Fundacją „Pomóż Im”.
Ale puszki to nie wszystko. Bardzo ważnymi punktami Miesiąca Dobroczynności są wydarzenia kulturalne i rozrywkowe. W środę pierwszym akordem Miesiąca Dobroczynności był wyjątkowy występ. Grupa Cyrkplozja z Salezjańskiego Ośrodka Wychowawczego, w sali Młodzieżowego Domu Kultury wypełnionej dziećmi z białostockich szkół i przedszkoli, odegrała bajkę „Przymarznięta królewna, krasnoludki i zagubiony tygrys". Przedstawienie naszpikowane cyrkowymi sztuczkami: żonglerką, jazdą na monocyklach czy akrobacjami wywoływało spontaniczne reakcje kilkulatków. Grupa wystąpiła charytatywnie.
- Pokazujemy nasze umiejętności cyrkowe w fabule bajkowej. Bardzo lubimy pomagać – mówi Anna Wojszel, choreograf i opiekun grupy „Cyrkplozja”. - Mimo że nasi wychowankowie mają wyroki sądowe, są izolowani, zamknięci, oddaleni od swoich rodzinnych domów, to mają też wielkie serca. Nasz udział w tak wspaniałej akcji jest czymś niesamowitym i bardzo rozwijającym dla nich, jest metodą twórczej resocjalizacji. Wierzymy, że właśnie ta metoda, opracowana przez profesora Marka Konopczyńskiego, daje im możliwość zmiany osobowości. Przeżywają bardzo wartościowe chwile. Nasze łobuzy mogą zrobić coś tak wspaniałego dla innych potrzebujących osób. Daje to im wiele radości i siły, nie trzeba ich do tego namawiać. Pomagając innym, pomagają samym sobie – dodaje Anna Wojszel.
Na kolejne wydarzenie fundacja zaprasza już 23 listopada. W Hotelu Traugutta 3 odbędzie się doroczny Bal Charytatywny ze świetną oprawą muzyczną i wieloma niespodziankami.
Natomiast trzy dni później, 26 listopada w Operze i Filharmonii Podlaskiej wystąpią gwiazdy największych operowych scen świata: Artur Ruciński, Rafał Siwek i Jacek Laszczkowski. Odpowiednio: baryton, bas i tenor będą wsparci bardzo utalentowanymi sopranistkami - Eweliną Osowską i Gabrielą Gołaszewską. Podczas koncertu „Wielkie Głosy Małym Bohaterom z Białostockiego Hospicjum” akompaniować im będzie 50-osobowa Orkiestra Opery i Filharmonii Podlaskiej z gościnnie występującym dyrygentem Wojciechem Semerau Siemianowskim. Widzowie usłyszą najsłynniejsze arie operowe, jak m. in. Arię Torreadoora, Arię Silvy z opery Ernani Verdiego, Arię Gremina z opery Eugeniusz Oniegin Czajkowskiego czy Arię Calafa z Turandot. Śpiewacy wystąpią charytatywnie.
Wszystkie środki zebrane podczas Miesiąca Dobroczynności zasilą działalność Białostockiego Hospicjum dla Dzieci.