Ruszył proces byłej dyrektorki oskarżonej o korupcję i mobbing. Kobieta nie przyznaje się do winy
Dwanaście rozpraw zaplanowano w łomżyńskim Sądzie Rejonowym, gdzie ostatecznie trafiła sprawa Barbary R., która przez dziesięć lat pełniła funkcję dyrektorki nieistniejącej już Policealnej Szkoły nr 2 Pracowników Medycznych i Społecznych w Białymstoku. Kobieta usłyszała prawie 750 zarzutów. Większość z nich dotyczy korupcji i łapówkarstwa, ale jest i naruszenie praw autorskich. W piątek 25 października przed sądem zeznawali pierwsi świadkowie.
- Czuję się wykorzystana. Poświęciłam dużo czasu, zaangażowania by przygotować zestawy egzaminacyjne. Dużo literatury musiałam przejrzeć, aby nie popełnić błędu. Pytania z zakresu bhp pomagał mi układać mój mąż prawnik – mówiła Daria O., była kierowniczka kształcenia praktycznego. W sprawie występuje jako oskarżyciel posiłkowy i żąda zwrotu, przynajmniej w jakiejś części, pieniędzy, które otrzymała Barbara R.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień