Rybnik: Diagnoza mogła dziać się w anonimowym mieście
Aktorzy wyjechali z Rybnika. Miasto wcale nie musiało grać... siebie. Umowę na lokowanie produktu turystycznego z TVN podpisano teraz.
Zabawnie wyglądali filmowcy kręcący Diagnozę w niebieskich czapeczkach z hasłem: „Jeżech z Rybnika”. Pewnie nowe gadżety, które rozdaje Urząd Miasta, robią już furorę w Warszawie i innych miastach Polski, bo aktorzy i producenci serialu zabrali je do swoich domów. We wtorek w nocy gwiazdy z Mają Ostaszewską, Sonią Bohosiewicz i Maciejem Zakościelnym na czele, opuściły Rybnik. Czy miasto zrobi podobną furorę jak śmieszne czapeczki? Czy tak, jak w pierwszym sezonie Diagnozy będzie efekt „WOW”, gdy kamera drona przeleciała nad rynkiem i zastygła gdzieś nad Zalewem Rybnickim wieczorową porą? Pewnie tak, ale mogło się zdarzyć, że w serialu zobaczylibyśmy zupełnie anonimowe miasto - co przyznają nam w Urzędzie Miasta w Rybniku, bo do końca ważyły się losy przetargu, który ogłosiło miasto na lokowanie produktu turystycznego. I chociaż wygrała stacja TVN, która kręci Diagnozę (dopiero teraz podpisano umowę!) to jednak wygrać mogła jakakolwiek inna telewizja. Jak to możliwe, skoro serial osadzony został w Rybniku już w pierwszym sezonie?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień