Rybnik oddłuży lokatorów mieszkań komunalnych. Ich długi wynoszą już 53 mln złotych. Chce też budować nowe mieszkania
Rybnik wprowadza autorski program oddłużania lokatorów Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, proponując dłużnikom umorzenie od 50 do nawet 70 procent długu, gdy ci spełnią określone warunki. Miasto chce odzyskać części pieniędzy z powstałego zadłużenia. To jest gigantyczne - wynosi 53 mln zł!
Rybnik chce dać możliwość lokatorom „wyprostowania swoich życiorysów”, czyli pozbycia się długu, wyrobienia dobrych nawyków, a w końcu odzyskania części pieniędzy z powstałego zadłużenia. Urzędnicy przekonują, że gra jest warta świeczki, bo wiadomo, że około 31 mln zł długu w tej chwili jest nie do ściągnięcia. Pieniądze, które uda się odzyskać w ramach programu oddłużania, miasto chce zainwestować w budowę nowoczesnych mieszkań komunalnych.
- Ten program to próba wyjścia naprzeciw potrzebom osób korzystających z mieszkaniowego zasobu miasta, które z uwagi na trudną sytuację życiową stały się dłużnikami. Program w perspektywie kolejnych lat będzie też szansą na to, by zasób komunalny rozwijał się i podnosił standardy. To próba rozwiązania problemu - podkreśla prezydent Rybnika Piotr Kuczera.
Problem jest poważny, bo dług wynos już 53 mln zł (należność główna to 30 mln zł plus odsetki), a miasto nie ma możliwości odzyskania go, bo zaległości czynszowe przekraczają możliwości finansowe dłużników. Wiadomo, że rekordzista jest dłużny około 300 tysięcy złotych!
- Dług narastał przez lata, został przejęty od poprzednika prawnego ZGM czyli MPGK i systematycznie od roku 2008 rósł średnio o 2 miliony zł rocznie. Tendencja zmieniła się w 2013 roku, kiedy w ZGM uruchomiono procesy windykacyjne. Parę miesięcy temu została wdrożona nowa procedura - określono kwotę i czas,
po którym względem dłużników podejmowane są działania windykacyjne. Mobilizuje to do bieżącego regulowania należności, dzięki czemu zadłużenie nie narasta - wyjaśnia Artur Gliwicki, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Rybniku.
Do kogo jest kierowany program? Przede wszystkim chodzi o osoby, które poprzez wydarzenia losowe wygenerowały dług albo te, które odziedziczyły go po rodzicach, czy też takie, których poziom zadłużenia przerasta możliwość spłacenia długu.
- W ramach programu dług najemcy może zostać umorzony w 70 proc. w przypadku jednorazowej wpłaty należności lub w 50 proc., gdy spłaty zadłużenia nastąpią w ratach. Jednym z głównych wymagań programu jest jednak to, że najemca przez kolejne dwa lata musi regulować na bieżąco czynsz i inne opłaty. Dopiero po tym czasie część jego długu może zostać faktycznie umorzona - podkreśla Gliwicki.
W efekcie programu, do miejskiej kasy mają zacząć wpływać pieniądze. -
W dalszej części:
- O ile wzrośnie dochód miasta według szacunków urzędników, jeśli do programu przystapi 20 proc. dłużników
- Jak jeszcze można pozbyć się zaległości czynszowych
- Gdzie powstana nowe domy komunalne
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień