Ryki. 77 rocznica odbicia miasta z rąk niemieckich. Wszystko dzięki późniejszemu majorowi Bernaciakowi ps. Orlik
26 lipca 1944 r. oddział Armii Krajowej pod dowództwem por. Mariana Bernaciaka „Orlika” samodzielnie zajął Ryki. Niemcy byli już wtedy w odwrocie.
Marian Bernaciak urodził się 6 marca 1917 r. w Zalesiu (pow. rycki). W chwili śmierci miał 29 lat. W stopniu majora był zwierzchnikiem wszystkich oddziałów partyzanckich i grup zbrojnych Zrzeszenia Wolość i Niezawisłość na terenie Inspektoratu Puławy.
Po ucieczce z transportu do sowieckiej niewoli i powrocie do rodzinnej miejscowości rozpoczął działalność w Związku Walki Zbrojnej, przyjmując pseudonim „Dymek”. Prowadził w Rykach niewielki sklep z książkami i materiałami piśmiennymi, który był przykrywką jego pracy konspiracyjnej. Mianowany szefem Kedywu podobwodu „A” (Dęblin – Ryki), należącego do Obwodu AK, był organizatorem i dowódcą wielu akcji dywersyjno-sabotażowych. Jesienią 1943 roku zdekonspirowało go gestapo. Poszedł wówczas do lasu na czele zawiązku oddziału partyzanckiego, który wkrótce rozrósł się do kompanii.
W tym czasie „Dymek” stał się „Orlikiem”. Wraz z oddziałem uczestniczył w wielu akcjach zbrojnych. Dowodził nim w czasie „Burzy”, gdy oddział liczył już około 300 ludzi. Po wkroczeniu Armii Czerwonej i nieudanej próbie marszu z pomocą Warszawie, oddział został rozwiązany. Zaczęło się wielkie polowanie UB i NKWD na jego żołnierzy, a przede wszystkim na dowódcę. Zabijano ich na miejscu, zamykano w więzieniach, wywożono do sowieckich łagrów.
Oddział majora Bernaciaka przeprowadził wiele akcji przeciwko komunistycznemu aparatowi terroru.
źródło: Żołnierze Wyklęci. Zapomniani Bohaterowie
[polecane]21846229,21846151,21845713,21844291,21842831,21839419,1;POLECAMY:[/polecane]