Rynek pracy w Toruniu. Brakuje salowych, ekspedientek, kucharzy, kontrolerów. Czym się ich kusi?
- Ofert pracy dla torunian mamy w bazie mnóstwo. Dziś najwięcej w zakładach produkcyjnych i gastronomii. Brakuje tylko ludzi... To znaczy osób, które zgodzą się na pensję minimalną plus premię - nie kryje pracownica agencji zatrudnienia.
„Więcej nie dam, bo nie mam” - powtarzają pracodawcy szukający rąk do pracy za krajowe minimum. „Za takie grosze robić nie będę” - mówią potencjalni kandydaci. I koło się zamyka. W Toruniu gołym okiem widać już braki kadrowe w sklepach, gastronomii, przetwórstwie, produkcji, montażu, służbie zdrowia. „Nowości” sprawdziły, kogo i za ile szukali do pracy szefowie na początku listopada.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień