Ryszard Cichocki: Wielkopolanie są prospołeczni
O prospołecznej postawie Wielkopolan pisze prof. Ryszard Cichocki, socjolog.
Gdy socjologowie dokonują dokładniejszego opisu tożsamości regionalnej Wielkopolan i próbują scharakteryzować główne aspekty tej tożsamości, to zwykle rozpoczynają od ustalenia, że jest to niemal wzorcowa tożsamość oporu. Ukształtowała się ona bowiem w XIX wieku, pod wpływem presji wywieranej przez ponad sto lat przez zaborcę, na Polaków zamieszkujących nasz region. Niemal wszystkie kluczowe składowe naszej tożsamości regionalnej są w jakiś sposób powiązane - także społeczny charakter Wielkopolan.
Skuteczne przetrwanie grupy narodowej w warunkach presji ekonomicznej, politycznej i kulturalnej było możliwe dzięki wzorom adaptacji do warunków historycznych i specyficznej mentalności, którą dzisiaj określamy jako społeczne.
Wydaje się, że można wskazać cztery zasadnicze cechy naszej tożsamości i mentalności, które mają charakter prospołeczny. Pierwszych składnikiem tej mentalności jest zdolność Wielkopolan do wspólnego wytwarzania systemu wartości regionalnych i wykorzystywania go jako tarczy najpierw wobec presji zaborcy, a potem wobec presji doktrynalnej po wojnie.
Jedną z najważniejszych wartości tego systemu, która różni Wielkopolan od mieszkańców zachodnich regionów naszego kraju, jest poczucie dobra wspólnego i gotowość do współpracy zorientowanej na dobro wspólne w codziennym życiu. W Poznaniu i Wielkopolsce w wielu miejscach mamy do czynienia z instytucjami i budynkami stanowiącymi dowód tej orientacji na dobro wspólne: PTPN, Teatr Polski.
Drugim elementem naszej mentalności regionalnej wskazującej na społeczny charakter Wielkopolan jest dobrze rozwinięta zdolność do podejmowania współpracy w urzeczywistnianiu aspiracji społecznych, koordynacji interesów ekonomicznych, poprzez współpracę na niwach: gospodarczej i społecznej.
W tym względzie jesteśmy bardziej podobni do Austriaków czy Duńczyków niż do innych regionów w Polsce, bo czy jest inny region naszego, który zbudował w przeszłości tyle wspólnych przedsięwzięć społecznych (kółka rolnicze, biblioteki ludowe, towarzystwa naukowe, lub gospodarczych.
Wreszcie trzecim aspektem tej mentalności jest tylko tu spotykany rodzaj szacunek dla drugiego człowiek, który jest widoczny szczególnie jasno z perspektywy „przybyszów”. Wyraża się on przede wszystkim w specyficznym sposobie traktowania, połączonym ze szczególnym rodzajem powściągliwości i dystansu społecznego, co „przybysze” odczuwają jako swoisty „chłód”.
Tymczasem to zachowywanie dystansu w codziennych sytuacjach inni Wielkopolanie trafnie odczytują jako sposób na budowanie współpracy i relacji międzyludzkich na podstawach bardziej racjonalnych niż emocjonalnych, co bardzo odróżnia nas od mieszkańców wschodnich regionów kraju. A z tym wiąże się jeszcze jeden wymiar prospołeczności: stosunkowo niski poziom konfliktowości Wielkopolan w rodzinach, grupach sąsiedzkich, społecznościach lokalnych.