Ryszard Tadeusiewicz, profesor AGH: Lepsze jest wrogiem dobrego
W gazetach z dnia 6.12.2024 opublikowany był mój felieton na temat technik golenia. Tytuł mówił wszystko: „Żyletka, mały wynalazek, a jaka wygoda!”. Opisałem tam, jak ewoluowały w ciągu stuleci narzędzia, za pomocą których mężczyźni usuwali zarost, oraz jak w 1895 roku Gillette wymyśli cienkie i bardzo twarde ostrze golące nazwane od jego nazwiska żyletką. Żyletka się przyjęła i miliony mężczyzn przez ponad pół wieku nie wyobrażało sobie innego sposobu golenia, jak tylko za pomocą żyletki, którą oceniano jako bardzo dobrą.
Jednak - jak napisałem w tytule - pojawiło się coś lepszego i wyparło żyletkę.
Pomysł, żeby usuwać zarost za pomocą ostrzy napędzanych elektrycznie, został wysunięty w 1898 roku przez Johna O’Rourke. Uzyskał on na ten swój wynalazek patent numer 616554 Europejskiego Urzędu Patentowego, ale wtedy nikt nie podjął produkcji tego urządzenia.
Pierwszą działającą elektryczną maszynkę do golenia zbudował w 1915 roku niemiecki inżynier Johann Bruecker, ale też nie miał możliwości podjęcia produkcji tego urządzenia. Więcej szczęścia miał Amerykanin Jacob Schick, który był żołnierzem (pułkownikiem!), ale nudząc się podczas służby wojskowej na Filipinach wymyślał różne mechanizmy, wśród których znalazła się także elektryczna maszynka do golenia. Opatentował ją w maju 1930 roku.
Okolicznością, która spowodowała wzrost zainteresowania elektrycznymi maszynkami do golenia było połączenie w 1927 roku dwóch amerykańskich firm specjalizujących się w produkcji mechanizmów o bardzo dużej precyzji działania. Firmami tymi były Remington Typewriter Company, producent (między innymi) maszyn do pisania, oraz Rand Kardex Bureau. Z połączenia powstała Firma Remington Rand, która specjalizowała się w produkcji urządzeń precyzyjnych i poszukiwała w tym obszarze nowych pomysłów i nowych tematów. Wspomniany wyżej wynalazek Jacoba Schicka pasował do koncepcji rozwoju firmy, więc w 1937 roku firma Remington Rand zaczęła produkować i reklamować elektryczne maszynki do golenia w Ameryce.
W Europie takie maszynki do golenia jako pierwsza produkowała niemiecka firma Braun, która opierała się na technicznej kreatywności inżyniera Rolanda Ullmana. Innowacyjność tego człowieka była naprawdę imponująca, Ullman opracował bowiem ponad 100 różnych modeli elektrycznych maszynek do golenia dla firmy Braun!
Innym ważnym wynalazcą doskonalącym elektryczne maszynki do golenia był Alexandre Horowitz z Philips Laboratories w Holandii. On jako pierwszy wprowadził w golarce Philishave obrotowe ostrza tnące. Przypuszczalnie golarki Philipsa oparte na wynalazkach Horowitza wywarłyby znacznie większy wpływ na rozwój tej techniki golenia, ale kluczowy wynalazek powstał w 1939 roku, a wtedy wybuchła II wojna światowa i w 1940 roku zakład produkcyjny Philipsa w Eindhoven został opanowany przez armię niemiecką. Niemcy uważali, że tylko oni niosą postęp, i brutalnie zatrzymali wszelkie prace innowacyjne.
Pierwsze elektryczne maszynki do golenia były zasilane z sieci elektrycznej, więc używający golarki mężczyzna był „uwiązany” do gniazdka elektrycznego, co bywało niewygodne.
Wprawdzie stosowano kable zasilające uformowane w kształcie spirali, co umożliwiało oddalanie się od gniazdka sieciowego, ale to był paliatyw. Dodatkowo pewnym ryzykiem obarczone było używanie urządzenia podłączonego do sieci elektrycznej w pobliżu urządzeń napełnionych wodą (umywalka, wanna), co groziło porażeniem. Na szczęście w 1960 roku Remington wprowadził na rynek pierwszą elektryczną golarkę zasilaną wbudowanym akumulatorem, który jest ładowany przed rozpoczęciem golenia. Tak jest bezpieczniej.
Tak to lepsze (maszynka elektryczna) wyparło dobre (żyletkę)!