Rytuał i tradycję chcą przekuć w biznes. Herbaciany biznes
W Chinach w podzięce za herbatę stuka się palcami o blat stołu. W krajach arabskich nie dokona się zakupu bez jej spożycia. Chociaż w Polsce jest to najczęściej wybierany trunek, nie ma zwyczaju jej rytualnego spożywania. Firma Unilever chce to zmienić.
Herbata to najbardziej popularny napój, który na co dzień spożywamy. Jak pokazują badania globalnego ośrodka Euromonitor International, aż 98 proc. Polaków deklaruje jej regularne spożywanie. Częściej sięgamy tylko po wodę.
Herbatę zawdzięczamy kontaktom Rosji z Mongołami. Statystycznie wypijamy jeden kubek tego napoju dziennie. Rocznie zużywamy na napar ok. 1 kg liści herbaty na osobę. W skali światowej znajdujemy się na 9. miejscu, wyprzedzając takie kraje, jak Japonia, Chiny, czy Arabia Saudyjska, gdzie herbata uważana jest za napój narodowy.
Jednak w Polsce, w przeciwieństwie do innych krajów, nie ma zwyczaju rytualnego jej picia. Dla przykładu w krajach arabskich nie dojdzie do zawarcia żadnej transakcji biznesowej, nawet w małym, lokalnym sklepie, bez wypicia przy tym herbaty. W Chinach, z kolei, które są uznane za miejsce narodzin jej picia, spożywanie herbaty przekształciło się w specjalną kulturę kulinarną - wiąże się z tym wiele gestów, zachowań i zwyczajów, różnych od przyjętych w naszym kręgu kulturowym.
Jednym z najłatwiejszych do zaobserwowania jest sposób dziękowania za herbatę. Kiedy gospodarz napełnia czarkę gościa, ten, zamiast powiedzieć „dziękuję”, złączonymi i lekko zgiętymi palcami wskazującym i środkowym uderza kilka razy o blat stołu. Ludzie traktują sporządzenie herbaty i jej picie jako sztukę. Gospodarz od progu już częstuje gości herbatą.
W literaturze chińskiej wzmianki o herbacie znaleźć można już w V wieku przed naszą erą. Z pierwszym parzeniem liści herbaty związanych jest wiele historii i legend. Według przekazów, pierwszą herbatę wypił już w 2737 roku p.n.e. cesarz Shen Nung, do którego szklanki przegotowanej wody wpadły jej liście. Na chińskich ulicach roi się od kolejnych herbaciarni. Te, wzorem chińskich, powstają także w Polsce. Dlatego też producenci herbat chcą rytuały ich spożywania przekuć w biznes.
Od czego zależy smak herbaty?
- Parzeniu oraz piciu powinien towarzyszyć rytuał. Zwłaszcza po to, by herbata mogła lepiej smakować. Jest to dobry pomysł, który chcemy, by zaczął obowiązywać w restauracjach. Zamiast tradycyjnej „poczekajki”, gości można raczyć herbatą, pokazując przy tym, jak odpowiednio powinno się ją parzyć i spożywać
- tłumaczy Piotr Strzałkowski z poznańskiego oddziału firmy Unilever Food Solutions.
Jak powstaje idealna mieszanka herbat? W jaki sposób należy ją zaparzać, aby móc wydobyć z niej pełen aromat i smak? Tego dowiesz się z dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień