Rok więzienia w zawieszeniu na rok próby - taki wyrok usłyszała pani Karolina, która w majowy weekend zeszłego roku złamała kwarantannę i wyszła po zakupy. Sąd Okręgowy w Toruniu uznał, że naraziła spotkanych ludzi na zakażenie Covid-19. Apelację wniósł jej obrońca. Prokuratura też odwołanie rozważa - domagała się 1,5 roku bezwzględnego więzienia.
Obie strony procesu wniosły do sądu o pisemne uzasadnienie wyroku i obie go uzyskały. "Nowości" również poznały jego treść. Wynika z niej m.in., że w opinii biegłego epidemiologa (wojewódzkiego konsultanta) ryzyko transmisji wirusa ze strony Karoliny L. było niewielkie, ale jednak było. Wchodząc do apteki i robiąc zakupy na toruńskiej starówce miała tzw. środki ochrony osobistej, ale mimo wszystko zagrożenie jakieś stwarzała.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień