Rzadko się zdarza taka głowa jak u młodszego chorążego Tomasza Robaka
Gdyby założył prywatną firmę albo pracował dla jakiejś amerykańskiej korporacji zbrojeniowej, mógłby być dziś milionerem, a tak miliony na jego pomysłach oszczędza polska armia. Ale jemu to pasuje.
Kilkudziesięciometrowy pokój w jednym z ponad 100-letnich budynków koszarowych przy ulicy Domańskiego w Opolu w niczym nie przypomina nowoczesnych laboratoriów, w których powstają wynalazki ułatwiające życie żołnierzom i podnoszące sprawność całych armii. Kilka stołów, metalowe półki, skrzynki, kłębowisko przewodów, sterty mierników.
Młodszego chorążegy Tomasz Robak z 55. Batalionu Remontowego 10. Opolskiej Brygady Logistycznej. Niektórzy za jego plecami nazywają go MacGyverem, bo jak filmowy bohater potrafi „wyczarować” prawdziwe cuda, z tą różnicą, że robi to naprawdę.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień