Są drogie i trudno je kupić. Brakuje podręczników dla uczniów klas I LO i technikum po podstawówce
- Rajd po księgarniach - tak można by określić poszukiwania podręczników dla uczniów pierwszych klas w LO i technikach po szkole podstawowej. Nie dość, że książki są drogie, to jeszcze brakuje ich na półkach.
- Mój syn skończył podstawówkę i jest teraz w I klasie liceum. Najpierw mieliśmy dużo stresu podczas rekrutacji, a teraz jeszcze trzeba się denerwować, że brakuje podręczników - mówi pani Natalia z Bydgoszczy, mama 15-letniego Kacpra. - Nigdzie nie mogę dostać, na przykład podręcznika do wos pt. „W centrum uwagi”. Nie ma go nawet w księgarniach internetowych.
- Szukam „Biologii na czasie” do klasy I LO po szkole podstawowej. Nie ma - alarmuje mama innego pierwszoklasisty. - W księgarniach internetowych informują, że czekają na dodruk, ale nie mogą zagwarantować, że książki będą w najbliższych dniach. To niepoważne. Nie dość, że książki są bardzo drogie, to jeszcze nie można ich dostać na czas.
Takie przykłady można by mnożyć. Absolwenci podstawówek są w dużo trudniejszej sytuacji niż ich koledzy, którzy trafili do szkół średnich po gimnazjum. Ci pierwsi muszą kupić nowe podręczniki, bo nie mają ich od kogo odkupić.
Podręczników trzeba szukać
- Słyszałam, że w wielu księgarniach brakuje podręczników do klas pierwszych po SP, ale my akurat je mamy - mówi Jolanta Tobolewska, właścicielka Księgarni „Arabeska” na bydgoskim Szwederowie. - Są niemal wszystkie, brakuje dosłownie pojedynczych tytułów, jak np. podręcznika do edukacji dla bezpieczeństwa „Żyję bezpiecznie”. Przyjmujemy też zamówienia na podręczniki. Tak jest w przypadku książek do języków. Tytułów na rynku jest mnóstwo i nie sposób mieć w księgarni wszystkie. W tym roku jest wyjątkowo trudna sytuacja z podręcznikami. Brakuje również specjalistycznych podręczników dla techników. Ciężko je dostać.
Wydawnictwa rozkładają ręce. - Zdecydowana większość publikacji jest obecnie dostępna od ręki w naszej księgarni internetowej.Niestety nie mamy wpływu na dostępność poszczególnych publikacji w lokalnych księgarniach - mówi Agnieszka v.Mallek, rzecznik Wydawnictwa „Nowa Era”. - Z uwagi na duże zapotrzebowania na podręczniki do klasy 1 w szkołach ponadpodstawowych mogą się zdarzyć chwilowe braki.
Brakuje ćwiczeń
Kłopoty z książkami są jednak nie tylko w szkołach średnich, ale również w podstawówkach. - Wciąż nie ma ćwiczeń do niektórych przedmiotów - mówią rodzice. - Podręczniki są, bo dzieci dostają używane.
- Rzeczywiście, jest problem z ćwiczeniami - potwierdza Anna Trawińska, wicedyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 we Włocławku. - Wynika to jednak z ciągłej rotacji uczniów. Lista, która była sporządzona w czerwcu ma się nijak do obecnej sytuacji. Rodzice wciąż zapisują dzieci do naszej szkoły albo je przenoszą. Efekt jest taki, że musimy weryfikować zamówienia, a to długo trwa. Dobrze, że mamy jeszcze jakieś zapasy z ubiegłego roku.
- Domawiamy pojedyncze egzemplarze ćwiczeń - mówi Małgorzata Pawlak, wicedyrektor SP 11 w Inowrocławiu.
Jeśli dziecko zniszczy podręcznik, rodzice powinni za niego zapłacić. - Są o tym informowani na początku roku szkolnego - wyjaśnia Małgorzata Pawlak. - Ale nie wszyscy to rozumieją. Zdarza się, że musimy pokrywać koszty z pieniędzy szkoły.