Są zakusy, by starą rzeźnię zabudować wysoko i gęsto. Miasto mówi "nie"
Jest koncepcja zagospodarowania starej rzeźni. Miasto stawia ją za wzór. Właściciel terenu twierdzi jednak, że z działki "można wycisnąć więcej".
Właściciel starej rzeźni zlecił poznańskiej pracowni przygotowanie koncepcji dla tego terenu. Pracownia projekt przygotowała, ale właściciel go nie zaakceptował. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy powodem było „niewystarczające wykorzystanie terenu”.
Prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak mówi jednak jasno:
– Deklarujemy pełną współpracę z przyszłym inwestorem, ale nie zgodzimy się na byle co.
Stara rzeźnia - WIZUALIZACJE
Za mało PUM-u
We wrześniu pisaliśmy o tym, że jest trzech chętnych na kupno zabytku przy Garbarach. Te podmioty to Uniwersytet SWPS, Vastint oraz Echo Investment.
Właścicielem starej rzeźni jest mBank, który zarządza nieruchomością poprzez spółkę Garbary. Przygotowując się do sprzedaży, zlecono poznańskiej pracowni CDF Architekci, przygotowanie koncepcji pokazującej potencjał tego miejsca.
Koncepcja powstała, ale nie została zaakceptowana. Powodem miała być m.in. za mała liczba PUM-u. Co to jest PUM? W żargonie architektonicznym tak określa się powierzchnię użytkowo mieszkalną. To od niej zależy ile można zarobić na nieruchomości. Im więcej PUM-u, tym więcej metrów kwadratowych do sprzedania. Żeby uzyskać wysoki PUM trzeba teren maksymalnie zabudować lub zaprojektować wysokie budynki. Dla późniejszych użytkowników przestrzeni oznacza to, że będzie ciaśniej, mniej przestrzeni na wspólne aktywności.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.
- czego oczekuje od inwestora prezydent Poznania
- co o koncepcji CDF mówi konserwator zabytków i architekt miasta
- jak miałaby wyglądać hala starej rzeźni
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień