Mieszkaniec Malborka jest mocno zdziwiony, że policja „ścigała” go, mimo że został uniewinniony przez sąd. Komenda zapewnia, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami, a sąd informuje, że niedawno zapadła decyzja o uchyleniu dozoru policyjnego.
65-letni pan Stanisław z Malborka usłyszał 30 sierpnia w Sądzie Okręgowym w Gdańsku wyrok, którego od początku się spodziewał. Już po zatrzymaniu na zjeździe z autostrady A1 w okolicy Tczewa zapewniał, że nie ma nic wspólnego z przewożonym towarem - narkotykami przemyconymi z Hiszpanii. Zapewniał, że został wynajęty jako firma przewozowa do transportu oleju, a do paczek nie miał prawa zaglądać.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień