Sankami na ferie. Pomóż dzieciom wypocząć w górach
Ruszamy z akcją na rzecz podopiecznych Domu Powrotu
Najstarszy jest 17-letni Sebastian. Najmłodszy - i najbardziej pocieszny - 7-letni Pawełek. W sumie 11 dzieciaków, choć miejsc jest dla 14. To podopieczni ojca Edwarda Konkola. Mieszkają przy ulicy Orzechowej. Tu jest Dom Powrotu prowadzony przez stowarzyszenie Droga.
- Trafiły tu, bo z jakiegoś powodu nie mogą być w rodzinnym domu - mówi Kamila Zaperty, szefowa Domu Powrotu.
A my chcemy im pomóc odpocząć od codzienności. Już w ferie. Dlatego codziennie na łamach „Kuriera Porannego” zaczynamy publikować sanki z logami sponsorów. Tych, którzy przekażą pieniądze na zimowy wypoczynek dzieciaków. I są już pierwsze sukcesy: w zaprzęgu św. Mikołaja jedzie już 11 sanek. Ale chcemy, by było ich znacznie więcej. Liczymy na naszych Czytelników, szefów firm i instytucji!
A ojciec Edward Konkol namawia: - To dzięki państwa wsparciu chcemy tym dzieciom podarować odrobinę pięknej rzeczywistości.
Stowarzyszenie Droga przedstawiło program "Odzyskać dziecko" (zdjęcia, wideo)
Sankami na ferie
Ruszyła nasza akcja. Pomagamy dzieciakom z Domu Powrotu prowadzonego przez Stowarzyszenie Droga ojca Edwarda Konkola. Chcemy, by wyjechały na wymarzone ferie. Troje sanek wystarczy na spełnienie zimowego marzenia jednego z dzieci. Teraz w placówce mieszka 11 podopiecznych.
Kamila Zaperty, szefowa Domu Powrotu: Taki wypoczynek to dla nich wielka radość. Pochodzą z rodzin, których nie stać na podróże. Często problem jest nawet z wyjście do kina.
Siedmiu pierwszych darczyńców już hojnie wsparło dzieci. Czekamy na kolejne firmy i prywatnych darczyńców.
Wspomóc przedsięwzięcie Drogi jest bardzo łatwo. Wystarczy skontaktować się z działem reklamy „Porannego”, by wykupić jedne lub więcej saneczek. Wszelkie informacje są dostępne pod telefonami: 85 748 74 20 i 85 748 74 29 oraz adresem mailowym: reklama.bialystok@polskapress.pl.