Sarnie oczy Alonuszki
Alonuszka przysiadła na kamieniu, zamyślona, rozmarzona, smutna… Sarnimi oczami patrzy na wodę, po której płyną jesienne liście. Nie zamoczy w niej bosych stóp, nie orzeźwi się jej chłodem.
Alonuszka przysiadła na kamieniu, zamyślona, rozmarzona, smutna… Sarnimi oczami patrzy na wodę, po której płyną jesienne liście. Nie zamoczy w niej bosych stóp, nie orzeźwi się jej chłodem. Alonuszka jest przecież tylko snem, który przyśnił się Wiktorowi Wasniecowi. A jeśli nawet naprawdę istniała tak efemeryczna istota, to nie dziwię się, że rosyjski malarz postanowił zachować jej wspomnienie, uwieczniając ją przed stuleciami na płótnie. Odkąd zawisło ono w Galerii Tretiakowskiej, wielu zwiedzających nie może przejść obok niego obojętnie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień