Schroniska: bezpieczny azyl dla zwierząt czy wyłącznie biznes?
Góra pieniędzy, jakie samorządy przeznaczają na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami rośnie z roku na rok. Mnożą się też schroniska. Nie ubywa tylko bezdomnych psów i kotów. - Polski system sprzyja nie im, ale biznesmenom - właścicielom przytulisk - uważają przedstawiciele organizacji prozwierzęcych.
W uproszczeniu działa to tak: gmina zleca odłowienie psa i płaci: za złapanie, transport, utrzymanie, opiekę weterynarza. Jednorazowo lub według stawki dziennej. Na przykład w schronisku Happy Dog w Nowej Krępie (powiat garwoliński) obowiązuje pierwszy sposób rozliczeń a stawka wynosi od 1,6 do 2 tys. tys. zł brutto. Właściciel Marian Drewnik podkreśla, że to cena za całość usługi.
Psy odłowione np. w Świdniku trafiają do schroniska Pieski Świat w miejscowości Bazar. Jednorazowo gmina płaci za psa 1722 zł.
Systemy finansowania schronisk mogą prowadzić do patologii - twierdzą eksperci. Stosowany w Polsce model opieki nad zwierzętami walczy ze skutkami, nie przyczynami. Z zrtykułu dowiesz się jak temu zaradzić.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień