Ścieków jest dwukrotnie więcej niż planowano
Oczyszczalnia w Nowogrodzie Bobrzańskim była budowana, by odbierać ścieki od 3 tys. mieszkańców. Dziś odbiera od 6 tys. mieszkańców. Dlatego trzeba ją rozbudować.
Oczyszczalnia w Nowogrodzie Bobrzańskim dusi się od nadmiaru ścieków. Powód jest prosty. Kiedy ją oddawano do użytku w 2000 roku, a więc przed 16 laty była projektowana dla 3 tysięcy użytkowników. Dziś odbiera ścieki od prawie 6 tys. mieszkańców. Powód jest bardzo prosty. Przed laty obiekt oczyszczał tylko ścieki trafiające z górnej części miasta. Tymczasem dziś przyjmuje je z całego miasta, a także z zakładu karnego w Krzywańcu. A to oznacza ścieki dodatkowo od minimum 3000 osób.
Prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, który zarządza oczyszczalnią Beata Hajducka podkreśla, że już w 2014 roku zdając sobie sprawę, że obiekt jest przeciążony, podjęto decyzję o opracowano programu, który zakładał głęboką modernizację zakładu. Podjęto też decyzje, które zapewne nie były popularne. Od sierpnia 2015 roku zaprzestano przyjmowania ścieków z gospodarstw domowych, które były dowożone z szamb. Teraz muszą być dostarczane do innych oczyszczalni.
- Nie mieliśmy innego wyjścia. Obiekt jest przeciążony, dopływa do niego zbyt dużo ścieków, a ponadto te z gospodarstw domowych są często bardzo agresywne. Dlatego ten zakaz - przekonuje prezes Hajducka. Nasza rozmówczyni zapewnia też, że wbrew obiegowych opiniom oczyszczone ścieki, które trafiają do rzeki Bóbr, nie wpływają na pogorszenie jakości jej wód. - Jesteśmy kontrolowani i nic złego się nie dzieje - zapewnia.
Modernizacja oczyszczalni ma kosztować nawet 6 mln zł. Pierwsze prace już za rok
Co dalej? Już został rozstrzygnięty przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej, łącznie z pozwoleniem na budowę. Ma być gotowy w lipcu. Wtedy ZGKiM liczy na ogłoszenie konkursów w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego Lubuskie 2000. Prezes Hajducka podkreśla, że być może w tym roku złoży dokumenty, tak, by wystartować w konkursie. A gra idzie o duże pieniądze. Zgodnie z przygotowaną koncepcją koszt modernizacji oczyszczalni wyniesie około 6 mln zł. Zakłada się m.in. dobudowę dwóch reaktorów oraz zbiornika retencyjnego. A także unowocześnienie samego procesu oczyszczania ścieków. Zamierza się także zarezerwować teren, by w przyszłości w razie potrzeby rozbudować obiekt o trzeci reaktor.
W ramach LRPO spółka może pozyskać około 4 mln zł, natomiast będzie musiała postarać się o około 2 mln zł. - Pomocne mogą być kredyty z Lubuskiego Funduszu Ochrony Środowiska. Ale część pieniędzy będziemy musieli wyłożyć sami - podkreśla rozmówczyni. Dodaje, że jest szansa, by w przyszłym roku rozpisać przetarg na wyłonienie firmy, która podejmie się modernizacji i być może rozpocząć nawet pierwsze prace.