Ścieżka rowerowa połączy Polskę z Niemcami
Już w tym roku ma się rozpocząć budowa trasy rowerowej z Lubska do Zielonej Góry. Ścieżka będzie gotowa w końcu 2018 r.
Na 17 stycznia zapowiedziano podpisanie porozumienia między samorządami Nowogrodu Bobrzańskiego, Świdnicy, Jasienia i Lubska. Ma ono dotyczyć szczegółów związanych z przygotowaniem dokumentacji oraz budową ścieżki rowerowej łączącej Lubsko z Zieloną Górą.
Rowerzyści już ostrzą sobie zęby, że rowerem szybko i wygodnie pojadą na zakupy za Nysę Łużycką, np. do Forst
Nowa ścieżka o długości około 58 km ma przebiegać przez takie miejscowości jak Lubsko, Jasień, Nowogród Bobrzański i Świdnica. Jej spora część ma być zbudowana obok drogi wojewódzkiej nr 289 oraz biec przez tereny leśne. Zgodę na taki przebieg wyraziła dyrekcja Lasów Państwowych, które także zaakceptowały tę inwestycję.
Wczoraj w magistracie w Nowogrodzie Bobrzańskim spotkali się przedstawiciele Nowogrodu Bobrzańskiego, Świdnicy i Lubska. Wójt Świdnicy Adam Jaskulski zapewnił, że nowy trakt rowerowy łączący Zieloną Gorę z niemieckim Forst powinien być gotowy do końca 2018 roku.
- Naszym celem jest, by budowa była prowadzona na całej długości. Tak jest sprawniej, a ponadto taniej - zapewnił wójt.
Uczestniczący w spotkaniu sekretarz gminy w Lubsku Henryk Dybka podkreślił, że ścieżka będzie miała duże znaczenie nie tylko dla rozwoju ruchu turystycznego, ale też ekonomiczne. - Być może dzięki niej, pozyskamy nowych inwestorów - podkreślił Henryk Dybka.
Przypomnijmy, że już obecnie można rowerem dojechać z Lubska do Forst. Dlatego o przedłużenie szlaku do Zielonej Góry zabiegają także Niemcy. Tam ścieżek jest znacznie więcej niż u nas.
- Nasze plany zostały ciepło przyjęte w Forst, gdzie rozmawialiśmy z tamtejszymi władzami. W starostwie usłyszeliśmy nawet, że turyści niemieccy czekają na ścieżkę z niecierpliwością. Zadeklarowano nam też pomoc w pozyskaniu środków unijnych, a myślę tu o pieniądzach z Programu Współpracy INTERREG VA - wyjaśnił zastępca burmistrza Nowogrodu Bobrzańskiego Mirosław Walencik.
Co dalej? Najpewniej jeszcze w lutym samorządy ogłoszą przetarg na wyłonienie firmy, która opracuje dokumentację. Ma ona odpowiedzieć na pytania, co do szczegółów przebiegu ścieżki, jej szerokości, rodzaju nawierzchni, miejsc parkingowych, a także kosztów budowy. Dokumentacja ma być gotowa w połowie roku, wtedy pierwsze prace mogłyby się rozpocząć jeszcze w tym roku i zakończyć zgodnie z deklaracją wójta Jaskulskiego pod koniec przyszłego. Oczywiście warunkiem jest częściowe sfinansowanie inwestycji przez Unię Europejską.
Przewodniczący Eurore-gionu Sprewa - Nysa - Bóbr Czesław Fiedorowicz potwierdził, że samorządy mają duże szanse na pozyskanie pieniędzy unijnych. - Cieszę się, że udało się uzgodnić trasę przebiegu ścieżki. To najczęściej jest najtrudniejsze. Pamiętajmy, że będzie ona przebiegała zarówno przez miejscowości jak też tereny leśne. A to oznacza, że będzie ona miała różną nawierzchnię. Samorządy muszą się jednak spieszyć. Chętnych na pozyskanie pieniędzy jest wielu. I co ważne, niektórzy już mają opracowaną dokumentację. Najważniejsze jest zatem szybkie jej opracowanie i złożenie wniosku. Euroregion na pewno go poprze, tym bardziej, że nowy trasa będzie służyła pogłębieniu turystyki między oboma krajami i regionami - podkreślił przewodniczący Fiedorowicz.