Ścieżki rowerowe jak z podręcznika [wykresy]
Pod koniec przyszłego roku ma być gotowy specjalny podręcznik, który ma uczynić jazdę na rowerze bardziej bezpieczną.
Ten podręcznik to pomysł Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która zauważa, że rozwój ruchu rowerowego stawia nowe wyzwania w zakresie bezpieczeństwa. Dlatego pojawiła się konieczność pogłębionej analizy przyczyn wypadków z udziałem rowerzystów. Trzeba opracować ogólnokrajowe, jednolite wytyczne kształtowania bezpieczeństwa.
Opracowanie, które ma wykonać Instytutu Transportu Samochodowego, będzie zawierało zbiór rekomendacji dla projektowania nowoczesnej i bezpiecznej infrastruktury rowerowej oraz przybliżało związany z tymi zagadnieniami aktualny stan prawny. Jego odbiorcami będą głównie praktycy zajmujący się bezpieczeństwem ruchu drogowego, a w szczególności zarządzający ruchem oraz zarządcy dróg wszystkich kategorii, administracja drogowa, osoby zajmujące się planowaniem przestrzennym, projektanci dróg i organizacji ruchu, a także przedstawiciele środowiska naukowego.
Prace nad podręcznikiem mają być zakończone do września 2018 roku.
Ważna jest edukacja
- To bardzo dobry pomysł, bo przybywa rowerzystów i rozbudowuje się infrastruktura - zauważa Marek Staszczyk, sekretarz Kujawsko-Pomorskiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu.
W ubiegłym roku na drogach województwa kujawsko-pomorskiego zginęło 22 rowerzystów, a 112 odniosło rany. Marek Staszczyk przekonuje, że ludzi trzeba edukować w tym zakresie już od najmłodszych lat. Dlatego zdziwiło go, że projekcie reformy autorstwa Ministerstwa Edukacji Narodowej zawężono program wychowania komunikacyjnego (w stosunku do starego programu). Na szczęście po interwencji regionalnej rady BRD resort uwzględnił jej uwagi. - Czekamy niecierpliwie na raport Krajowej Rady BRD za 2016 rok. To ważne, bo z raportu wynikać będzie to, jakie są przyczyny wypadków i co należy zrobić, aby zminimalizować niepokojące zjawiska - wyjaśnia dyrektor Staszczyk.
Wystarczy broszura
- Taki podręcznik to strata publicznych pieniędzy. Ktoś na tym zarobi - stwierdza Andrzej Begier z Klubu Miłośników Roweru PTTK "Cyklista" w Chojnicach. - Jest mnóstwo broszur, w których każdy zainteresowany znajdzie niezbędne informacje. Taka broszura jest nawet lepsza od podręcznika, bo wydawana jest zwykle wtedy, gdy zmieniają się przepisy. A w ostatnich latach było sporo zmian.
Andrzej Begier przekonuje też, że dobrym źródłem bieżących informacji jest internet, w tym strony klubów rowerowych. Kluby mają strony poświęcone bezpieczeństwu i przepisom. Jego zdaniem, dobry jest natomiast pomysł ustanowienia wytycznych co do standardów budowy ścieżek rowerowych.
Potrzebny oficjalny portal
- Ten podręcznik to dobry pomysł, ale wystarczyłoby zrobić oficjalny, profesjonalny portal internetowy poświęcony bezpieczeństwu rowerzystów, najlepiej pod egidą rządu lub policji - uważa z kolei Grzegorz Rakowiecki prezes Klubu Turystyki Kolarskiej PTTK "Kalinka" Grudziądz. - Problem jest w tym, że na rynku jest mnóstwo broszur i tyleż stron internetowych, ale nigdy nie wiadomo czy zawarte w nich przepisy są aktualne. Gdyby powstał oficjalny portal, to mielibyśmy pewność, że jest aktualizowany.