Sebastian Zalepa, Stal Mielec: zbierać punkty z kim się tylko da
- Za 2-3 lata chcielibyśmy powalczyć w Mielcu o ekstraklasę, więc nie dopuszczamy do siebie myśli o spadku - mówi Sebastian Zalepa, obrońca 1-ligowej Stali Mielec.
Zagłębie Sosnowiec to lider. Przyjedzie w niedzielę do Mielca jak po swoje?
Myślę, że raczej podejdzie do nas z szacunkiem, bo ostatnio potrafiliśmy ograć wyżej notowane Miedź czy Podbeskidzie. Ale z drugiej strony to lider i chce awansować. Na pewno sosnowiczanie będą chcieli wygrać. Inna kwestia czy się na nas rzucą, czy podejdą ostrożnie. Pokaże to czas i sytuacja boiskowa. Musimy spodziewać się ciężkiego pojedynku, bo Zagłębie będzie chciało pokazać, że nieprzypadkowo zajmuje 1 miejsce w tabeli.
Na pewno analizujecie grę rywala – sam zauważyłem, że dużo goli strzelają po kontrach i stałych fragmentach gry.
Cały przedmeczowy tydzień poświęcamy na analizę swojego poprzedniego meczu i przygotowujemy się do kolejnego. Też zwróciliśmy uwagę na kilka aspektów, ale nie chcemy za wiele tajemnic zdradzać bo rywal też nas śledzi i będzie chciał czymś zaskoczyć.
„120 procent zaangażowania. Tylko tym możemy przeciwstawić się rywalom na zapleczu ekstraklasy”. To słowa waszego trenera Zbigniewa Smółki, który chce, żebyście grali tak, jak z mocnymi kadrowo Miedzią czy Podbeskidziem a nie z niżej notowanym beniaminkiem z Puław.
Być może nie wszyscy byli w tym spotkaniu w wysokiej dyspozycji fizycznej i mentalnej z Wisłą. Rywal zaskoczył nas sposobem gry, jedna sytuacja pozwoliła mu zdobyć bramkę, a my nie znaleźliśmy sposobu. Oczywiście chcemy w każdym meczu grać tak jak z Miedzią, albo nawet lepiej.
Wyniki pokazują, że zmiana trenera była konieczna. Czy z Januszem Białkiem też byście wygrywali?
Nie chciałbym oceniać trenerów, nie jestem od tego. Najważniejsze jest dobro klubu, a powoli jesień się kończy zaś wiosna będzie zdecydowanie cięższa, bo każdy grał będzie o awans albo utrzymanie. Dlatego musimy zbierać punkty z kim się tylko da.
Budżet Stali wygląda na stabilny, zima można spodziewać się zmian w składzie, więc walczycie też o swoją przyszłość.
My sportowcy rywalizację mamy we krwi, na pewno nie będę patrzył wilkiem na kolegów z drużyny, którzy mogą mi zabrać miejsce w składzie. Ciężko jednak odgadnąć, jakie klub i trener mają plany. Każdy z nas chce grać jak najlepiej dla Stali. Nikt nie mówił, że będziemy się bić o awans, jesteśmy beniaminkiem i musieliśmy zapłacić frycowe.
Utrzyma się Stal w 1 lidze?
Jakbym wiedział to byłym bogatym człowiekiem. Wierzę w to bardzo, bo nie chciałbym mieć spadku w CV. Dotąd nigdy nie spadłem, ze Stalą był awans, wcześniej kilka razy byłem tego blisko. Za 2-3 lata chcielibyśmy powalczyć w Mielcu o ekstraklasę, więc nie dopuszczamy do siebie myśli o spadku.
Na koniec spytam jeszcze jak chłopak z Łodzi czuje się w niewielkim Mielcu?
Bardzo dobrze, dziękuję. Nie lubię częstych przeprowadzek. Chciałbym tu zakotwiczyć na kilka lat, tworzyć atmosferę klubu, rozegrać minimum 100 ligowych spotkań dla Stali (na razie ma 44 – przyp. red.). Wierzę, że doczekam takiego jubileuszu!