Sędziowie mogą... uratować życie
Od poniedziałku do środy pracownicy sądu rejonowego zostali przeszkoleni w zakresie udzielania pierwszej pomocy
Okazuje się, że w ubiegłym roku automatyczny defibrylator zewnętrzny przywędrował tutaj z Poznania. - Tamtejszy sąd apelacyjny dokonał zakupu dla wszystkich jednostek – informuje Joanna Wawrzy-kowska, dyrektor Sądu Rejonowego w Nowej Soli.
Prezes sądu Rejonowego w Nowej Soli, Monika Dembowiak: - Szkolenie odbyło się z naszej inicjatywy. Warto, aby defibrylatory były w takich instytucjach, gdyż pamiętam sytuacje zasłabnięć czy gorszego samopoczucia na sali sądowej, kiedy była potrzebna interwencja lekarska. Zdarzało się, że podjeżdżała do nas karetka pogotowia. Nie pamiętam jednak, aby dochodziło do tak skrajnych sytuacji, aby był potrzebny masaż serca przeprowadzony przez urzędnika sądowego. Defibrylator to na pewno krok dalej niż wezwanie karetki. Teraz reakcja ze strony pracownika sądu może być bardzo szybka - mówi prezes M. Dembowiak.
Pracowników nowosol-skiego sądu przeszkoliła Emilia Pieńko, ratownik medyczny.
– Sąd jest dobrym miejscem na przeprowadzenie takiego szkolenia, gdyż dzieje się tutaj dużo emocjonujących rzeczy, a w ciągu roku przewija się sporo ludzi - wyjaśnia pani Emilia.