Sejm pod rządami PiS już się napracował. Czas na oddech
Całonocne uchwalanie ustaw długo się nie powtórzy. Marszałek Kuchciński wprowadza nowy regulamin. Będzie mniej posiedzeń plenarnych, mniej kłopotliwych pytań opozycji i mniej odpowiedzi ze strony PiS.
Poseł to ma klawe życie - chciałoby się powiedzieć, przeglądając kalendarz posiedzeń sejmowych. Noworoczna przerwa posłów trwała np. prawie cały miesiąc. Teraz z kalendarza sejmowego wynika, że w marcu i kwietniu posłowie też nie będą wyrywać sobie rękawów. Marszałek Marek Kuchciński zaplanował na dwa miesiące zaledwie dwa posiedzenia Sejmu, które zajmą naszym parlamentarzystom łącznie dziewięć dni.
Część opozycji jest zaskoczona pomysłem jednej tylko sesji plenarnej w miesiącu. Burzę wywołał poseł Platformy Sławomir Nitras pisząc na Twitterze: Tak kończy się państwo demokratyczne? Po cichu. Od lutego weszła reforma Kuchcińskiego. 8-21 lutego w Sejmie pusto. Wakacje? W marcu Kuchciński zaplanował jeden Sejm. W kwietniu też. Brak kontroli. Spędzą nas na trzy dni, bez dyskusji przegłosują co chcą.
Więcej w pełnej wersji artykułu. Zapraszamy na plus.pomorska.pl
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień